Mogło się wydawać, że wojna na liczbę Mpix w module głównym aparatu ostatnio nieco przycichła. Najnowsze doniesienia wskazują sensacyjnego kandydata do wykorzystania rekordowych 200 Mpix w komercyjnie wydanym smartfonie.
Inne wynalazki
Trzeba przyznać, że ostatnimi czasy producenci smartfonów skupiali się na zupełnie innych płaszczyznach w przypadku mobilnej fotografii. Ruchome moduły aparatów czy obiektywy ukryte pod ekranem wydawały się dominować swoisty wyścig zbrojeń. Temat liczby Mpix w aparatach głównych zszedł nieco na drugi plan, od momentu zaimplementowania 108 Mpix w pierwszych, komercyjnie dostępnych urządzeniach na rynku.
Początkowo wydawało się, że moduły te będą zarezerwowane wyłącznie dla smartfonów flagowych lub z kategorii premium. Dość szybko za sprawą firm, takich jak realme czy Xiaomi okazało się, że trafiły one na dobre do tańszych, bardziej budżetowych urządzeń, jak chociażby recenzowane u nas smartfony realme 8 lub Xiaomi Mi Note 10.
200 Mpix w Motoroli?
Znany z trafności swoich osądów, leakster Ice Universe, wskazuje, że już niedługo na rynek trafi pierwszy smartfon wykorzystujący 200 Mpix matrycę głównego aparatu. Co najciekawsze, ma to być urządzenie wyprodukowane przez Motorolę.
W drugiej połowie przyszłego roku, na podobny ruch zdecydować się ma Xiaomi, a kolejny rok później Samsung.
Nikogo nie powinno dziwić, że Koreańczycy jeszcze poczekają z wykorzystaniem nowej technologii. Z identyczną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku zaadaptowania 108 Mpix modułu.
Zaskakuje jednak fakt, że być może Motorola wyprzedzi Xiaomi, które do tej pory niemalże zawsze było o krok (lub dwa) przed konkurencją w kwestii wykorzystywania najnowszych rozwiązań technicznych, nieraz kosztem jakości oprogramowania.
Biorąc pod uwagę cykl wydawniczy Motoroli i Xiaomi, wygląda na to, że 200 Mpix mogłoby trafić do urządzeń spoza głównej, flagowej linii smartfonów. Xiaomi 12 zadebiutuje pod koniec bieżącego roku, a Motorola edge ma w zwyczaju lądować na półkach sklepowych mniej więcej w połowie roku.
Jeśli tylko producenci nie zdecydują się na zmiany, możemy spodziewać się zupełnie nowego wariantu.