Xiaomi nie pozostało obojętne na trend stosowania wycięć w ekranie, aczkolwiek producent decydował się na taki krok przede wszystkim w serii Mi. W rodzinie Redmi mają je bowiem tylko dwa modele: Redmi 6 Pro i Redmi Note 6 Pro. W nadchodzącym Redmi 7 (Pro) również go nie zabraknie, aczkolwiek będzie ono miało znacznie mniejsze rozmiary.
Przeglądając portfolio Xiaomi można dojść do wniosku, że producent z jednej strony szybko wdraża innowacje (zob. Xiaomi Mi Mix 3), a z drugiej pozostaje trochę w tyle. Wszystkie jego smartfony – jeśli już mają wycięcie w ekranie – mają tzw. notcha, podczas gdy konkurencja doszła już do otworów w wyświetlaczach, po drodze mając jeszcze krótką przygodę z wycięciem w kształcie łezki/kropli wody.
Xiaomi wkrótce jednak nadrobi ten dystans, a przynajmniej tak sugerują pierwsze doniesienia na temat Redmi 7. Co więcej, nie jest to przeciek, a w 100% wiarygodna informacja, bowiem smartfon pojawił się w bazie chińskiej agencji certyfikującej TENAA. Opublikowała ona już zdjęcia urządzenia, dzięki czemu wiemy, jak sprzęt będzie wyglądać. Muszę przyznać, że prezentuje się on… dość zaskakująco.
W pierwszej chwili pomyślałem bowiem, że „to nie wygląda jak Xiaomi”, ale na pewno jest to smartfon ze stajni tej marki, gdyż ma jej logo na obudowie. Wygląda jednak na to, że producent porzuci metalową obudowę na rzecz szklanej. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że Redmi 7 przypomina średniaki Huawei – wystarczyłoby tylko podmienić logo.
Dzięki zdjęciom z TENAA wiemy również, że wyświetlacz w Redmi 7 będzie miał wycięcie w kształcie łezki/kropli wody. Na fotografiach może i tego aż tak bardzo nie widać, ale położenie kamerki do selfie i wideorozmów nie pozostawia żadnych wątpliwości. Ramka pod ekranem nie powinna też być bardzo gruba, a przynajmniej tak sugerowałyby wymiary smartfona.
Jak bowiem podaje TENAA, Redmi 7 ma wyświetlacz o przekątnej 5,84 cala i wymiary 147,76×71,89×7,8 mm. Dla porównania, Redmi 6 mierzy 147,5×71,5×8,3 mm (gabarytami jest więc bardzo podobny), a ma zaledwie 5,45-calowy ekran. Oznacza to, że współczynnik screen-to-body ratio w nowym modelu będzie zauważalnie wyższy.
TENAA zdradza również, że Redmi 7 został wyposażony w akumulator o pojemności 2900 mAh. Trochę to martwi, ponieważ ma o blisko pół cala większy wyświetlacz niż Redmi 6 z baterią 3000 mAh. Smartfon nie będzie więc długodystansowcem, ale najwyraźniej Xiaomi zdecydowało, że smukłość jest ważniejsza.
Na razie nie znamy daty premiery Xiaomi Redmi 7, ale smartfon na pewno nie zadebiutuje jeszcze w tym roku, a dopiero w 2019. Nie można też wykluczyć, że model ten ostatecznie trafi na rynek jako Redmi 7 Pro, ale jeśli tak się stanie, to producenta z pewnością zasypie lawina krytyki za zredukowanie pojemności akumulatora z 4000 mAh do zaledwie 2900 mAh.
*Na zdjęciu tytułowym Xiaomi Redmi 6 Pro
Źródło: TENAA, TENAA dzięki GizmoChina