Niektóre smartfony Xiaomi faktycznie są bezkonkurencyjne, jeśli patrzeć na nie przez pryzmat atrakcyjności stosunku ceny do oferowanych podzespołów i możliwości. Xiaomi Mi 8 Pro jednak takim mianem nie będzie mógł się pochwalić i wielu klientów może zamiast niego wybrać OnePlus 6T.
Xiaomi Mi 8 Pro zadebiutuje w Polsce za kilkanaście dni, ale serwisowi gsmManiaK już teraz udało się ustalić, ile smartfon będzie kosztował w naszym kraju. Jeśli dobrze rozumiem, za wersję z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej zainteresowanym przyjdzie zapłacić 2699 złotych. Na pierwszy rzut oka cena wydaje się niezwykle atrakcyjna, lecz po dłuższym zastanowieniu już niekoniecznie.
Ogólnie rzecz ujmując, 2699 złotych za Xiaomi Mi 8 Pro w wersji z 8 GB RAM to naprawdę dobra oferta, ponieważ bezpośrednia konkurencja startuje z duuużo wyższego poziomu, jednocześnie oferując (przede wszystkim) mniej pamięci operacyjnej. Szkopuł w tym, że za mniejsze pieniądze można kupić wcale nie gorszy smartfon konkurencyjnej firmy.
Jak w tytule, mowa oczywiście o OnePlus 6T. W oficjalnym sklepie producenta, wersja z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej kosztuje 579 euro, co przy obecnym kursie daje równowartość ~2480 złotych. Jak nietrudno policzyć, jest to kwota mniejsza o ponad 200 złotych. A jeśli ktoś może skorzystać dodatkowo ze zniżki studenckiej, to różnica będzie jeszcze większa.
Oczywiście nie twierdzę, że 2699 złotych za Xiaomi Mi 8 Pro nie jest korzystną ofertą, ponieważ jak najbardziej jest. Chodzi mi jednak o to, że za mniejsze pieniądze można kupić podobnie wyposażony sprzęt, również z czytnikiem linii papilarnych w ekranie, a na dodatek też z zauważalnie większą baterią, bo o pojemności 3700 mAh (vs 3000 mAh).
Jeśli sam stałbym przed dylematem, czy wybrać Xiaomi Mi 8 Pro, czy OnePlus 6T, bez zawahania zdecydowałbym się na tego drugiego, głównie ze względu na niższą cenę i o wiele pojemniejszą baterię – 700 mAh to bowiem naprawdę dużo. A Wy którego byście wybrali i dlaczego?
Źródło: gsmManiaK