W ubiegłym tygodniu dosłownie zalały nas przecieki na temat serii Huawei P40 i Galaxy S20. Nowy zaczynamy od bardzo soczystych doniesień dotyczących flagowca innej marki – Xiaomi. Dowiadujemy się bowiem, jak będzie wyglądał Xiaomi Mi 10 Pro 5G. Mnie, muszę przyznać, podoba się to, co widzę na zdjęciach.
Już od co najmniej kilku tygodni wiemy, że Xiaomi planuje wprowadzić na rynek przynajmniej dwie wersje swojego nowego flagowca: Mi 10 i Mi 10 Pro. Mimo to, do tej pory nie pojawiły się żadne wiarygodne doniesienia na ich temat. Pewne było jedynie to, że oba smartfony zostaną wyposażone w najnowszą, topową platformę mobilną Qualcomm Snapdragon 865 z układem graficznym Adreno 650 – potwierdził to bowiem sam producent. Dla przypomnienia, SoC składa się z ośmiordzeniowego (8x Kryo 585 do 2,84 GHz) procesora i produkowany jest z wykorzystaniem 7-nm procesu technologicznego, a do tego musi być sparowany z modemem Snapdragon X55, który obsługuje sieć 5G.
Xiaomi Mi 10 Pro 5G
Ostatnio w sieci pojawiło się wiele przecieków na temat Xiaomi Mi 10, ale właśnie okazuje się, że nie były one wiarygodne, bowiem dopiero teraz możemy zobaczyć, jak naprawdę wygląda wersja z dopiskiem „Pro” (i przy okazji też „5G”). Na załączonych poniżej zdjęciach widać, że smartfon zaoferuje obustronnie zakrzywiony wyświetlacz AMOLED z okrągłym otworem na aparat do selfie i rozmów wideo w lewym górnym rogu oraz najpewniej ekranowym czytnikiem linii papilarnych. Wiadomo też, że na pokładzie zabraknie z kolei 3,5 mm złącza słuchawkowego, aczkolwiek trudno to uznać za niespodziankę.
Jeśli natomiast chodzi o panel tylny, to w jego lewym górnym rogu znajduje się poczwórny aparat – trzy obiektywy umieszczono na wspólnej wysepce, natomiast ostatni poniżej, już poza nią. Rozwiązanie to przypomina moduł w Huawei P20 Pro i Xiaomi Mi Note 10. Napisy na niektórych zdjęciach wskazują, że główne „oczko” w Xiaomi Mi 10 Pro 5G ma sensor o rozdzielczości 108 Mpix (najprawdopodobniej jest to matryca Samsung ISOCELL Bright HMX). Oprócz tego nie powinno zabraknąć również obiektywu szerokokątnego i tzw. teleobiektywu.
Załączone powyżej zdjęcia zdradzają jeszcze jedno, a mianowicie obecność portu USB-C na dolnej krawędzi, za pośrednictwem którego będzie można ładować baterię z mocą nawet 65 W. Niewykluczone, że funkcja ta zostanie zarezerwowana wyłącznie dla Xiaomi Mi 10 Pro 5G. Nie powinno też zabraknąć obsługi ładowania indukcyjnego.
Wciąż nie wiemy, kiedy Xiaomi zaprezentuje serię Mi 10. Mówi się, że może to zrobić 11 lutego, czyli tego samego dnia, w którym zadebiutuje linia Galaxy S20 od Samsunga, ale producent tego na razie nie potwierdził.