OnePlus często chwali się, że wsłuchuje się w głosy użytkowników i stara się dostosować swoje produkty do ich oczekiwań. Czasami jednak marka z uporem maniaka ignoruje niektóre z nich, co nie podoba się wielu osobom. OnePlus 8 (Pro) może przynieść długo wyczekiwaną zmianę w podejściu do kluczowej dla dużego grona konsumentów kwestii.
Jako że OnePlus sukcesywnie umacnia swoją pozycję na rynku, musi regularnie zmieniać i dostosowywać strategię, aby jej nie utracić. Jednocześnie coraz wyraźniej da się odczuć, że marka nie chce już być kojarzona jako producent „zabójców flagowców” konkurencji, jak kiedyś się ją określało. Ostatnie posunięcia wskazują, że jej smartfony mają być ciekawą alternatywą dla high-endów konkurencji nie wyłącznie dzięki niższej cenie, tylko atrakcyjnemu jej stosunkowi do oferowanych przez urządzenia możliwości.
Recenzja OnePlusa 7 Pro – mam wątpliwości czy wciąż jest „zabójcą flagowców”
Oczekiwania w stosunku do smartfonów OnePlusa nieustannie rosną, szczególnie wśród fanów tej marki. Użytkowników flagowców innych przed przesiadką na sprzęt chińskiej firmy nierzadko powstrzymują jednak braki pewnych funkcji, które w high-endach konkurencji są już dostępne od dłuższego czasu. Tak jest na przykład ze wsparciem dla bezprzewodowego ładowania – OnePlus do tej pory nie zdecydował się go zaimplementować, mimo że klienci domagają się tego od lat.
Ostatnio pojawiła się szansa, że zmieni się to wraz z premierą serii OnePlus 8. Wydaje się to całkiem prawdopodobne, bowiem producent eksperymentował z tą funkcją już w przypadku modelu OnePlus 7T – teraz powinno się udać. Co więcej, jak sugerują najnowsze doniesienia, nadchodzące smartfony przyniosą również zmianę w podejściu do kluczowej dla dużego grona konsumentów kwestii.
Tym razem mowa jest o pyło- i wodoszczelnej obudowie z oficjalnym certyfikatem IP – wiele osób narzekało bowiem, że flagowce OnePlusa go nie mają, mimo że oferują pewne zabezpieczenia przed dostaniem się wody do środka smartfona. W grę tu wchodzą jednak pieniądze – za uzyskanie wspomnianego certyfikatu trzeba zapłacić, a Chińczycy liczą każdy grosz, aby utrzymać finalną cenę swoich urządzeń na jak najatrakcyjniejszym poziomie.
— Max Jambor (@MaxJmb) February 15, 2020
Niewykluczone więc, że oficjalnie pyło- i wodoszczelną obudową z certyfikatem IP68 będzie mógł się pochwalić wyłącznie droższy OnePlus 8 Pro dla najbardziej wymagających użytkowników (podobną taktykę stosował do niedawna Huawei w przypadku swoich flagowców). OnePlus może nas jednak zaskoczyć i nie ograniczać się jedynie do modelu z dopiskiem „Pro”.
Cały czas nie wiemy, kiedy producent zaprezentuje swoje nowe smartfony, ale nieoficjalnie mówi się, że może to zrobić na przełomie marca i kwietnia 2020 roku.
Źródło: @MaxJmb