Nie jest żadną nowością, że na rynku debiutują smartfony podobne do iPhone’a. Nieczęsto się jednak zdarza, że do sprzedaży trafiają niemal identycznie wyglądające modele, tylko z Androidem, zamiast iOS. W tym przypadku jest to wyjątkowo niemiłą niespodzianką, ponieważ takie urządzenie dołączył do swojej oferty – wydawałoby się – renomowany producent.
iPhone to wzór dla wielu producentów smartfonów z Androidem
iPhone’y kopiują przede wszystkim mniej znani producenci z Chin, ale czasami zdarzy się, że zrobi to też firma, o której słyszano poza Chinami. Gionee G13 Pro, Blackview A95, HONOR Play 30 czy Letv Y1 Pro to tylko kilka z najnowszych smartfonów z Androidem, które wizualnie mają mniej lub więcej wspólnego z iTelefonami i nie zostały wyprodukowane przez tzw. no name’a.
Ten model jest jednak najbardziej „iphone’opodobnym” smartfonem z Androidem w najnowszej historii, a na dodatek wprowadził go na rynek producent, którego byśmy o to nie podejrzewali. Mowa tu bowiem o marce Meizu, która co prawda przegrała z kretesem walkę z Xiaomi i została zepchnięta na margines, lecz mimo wszystko – przynajmniej w naszych oczach – wciąż była tą renomowaną, która trzyma poziom i nie ucieka się do tak bezeceńskiego posunięcia. A tu taka niespodzianka.
Trzeba tu jednak zauważyć, że Meizu przestało istnieć na globalnym rynku – dziś marka funkcjonuje jedynie w Chinach, a w tym kraju coś takiego po prostu „przejdzie”. Co więcej, z pewnością przyniesie potrzebny zastrzyk gotówki. Warto bowiem wspomnieć o tym, że Meizu zostało ostatnio przejęte przez założyciela Geely, największego prywatnego producenta smartfonów w Chinach i spółkę macierzystą Volvo.
Ten smartfon to kolejna, wyjątkowo bezczelna kopia iPhone’a
W Chinach zadebiutował Meizu mblu 10s, który jest najbardziej „iphone’opodobnym” smartfonem z Androidem w najnowszej historii. Model ten łączy w sobie design iPhone’a 11 (przód) i iPhone’a 13 (tył). W pierwszym przypadku producent nawet bezpardonowo skopiował tapety, co zdarza się bardzo, ale to naprawdę bardzo rzadko, dlatego tym bardziej kłuje w oczy tak bezczelna kopia.
Oczywiście Meizu mblu 10s w żadnym stopniu nie dorównuje specyfikacją swoim pierwowzorom, co ma swego rodzaju zaletę, ponieważ za sprawą marnych parametrów jest to bardzo tani model. Konfigurację 4/64 GB wyceniono w Chinach na 729 juanów (równowartość ~515 złotych), wersję 4/128 GB na 829 juanów (~585 złotych), a wariant 6/128 GB na 929 juanów (~655 złotych).
Meizu mblu 10s oferuje m.in. 6,52-calowy ekran LCD o rozdzielczości HD+ 1600×720 pikseli, który odświeża obraz z częstotliwością 60 Hz, procesor UNISOC T310 z modemem 4G, trzy aparaty na panelu tylnym: 48 Mpix + 2 Mpix + 0,3 Mpix i jeden 8 Mpix na przodzie, slot na kartę microSD o pojemności do 256 GB, złącze USB-C i 3,5 mm złącze słuchawkowe.
Urządzenie pracuje na systemie Flyme 9 Lite, a zasila je akumulator o pojemności 5000 mAh ze wsparciem dla technologii „szybkiego ładowania”. Całość ma wymiary 164,5×76,6×9,1 mm, waży 204 gramy i pokryta jest szkłem na przodzie oraz tyle.