Podobno im bardziej budżetowy smartfon, tym mniej huczne powitanie, ale żeby aż tak? Infinix planuje w tym miesiącu premierę kilku smartfonów z serii Note 30, lecz niespecjalnie chwali się, że jeden z nich już ujrzał światło dzienne. Dlaczego?
Smartfon, który wychodzi po cichu
Oczywiście nikt tu nie oczekuje, że na premierę pojedynczego smartfona z niższej półki trafi się długa prezentacja wideo, a prezes firmy wyjdzie wychwalać urządzenie pod niebiosa. W przypadku Infinix Note 30i jest to zupełne przeciwieństwo takiej sytuacji – producent po cichu zaprezentował ten sprzęt. Tak, jakby nie chciał, aby ktokolwiek się o nim dowiedział. Czy jest jednak czego się wstydzić?
Zacznijmy od możliwości obliczeniowych urządzenia. W środku Note 30i znajdziemy układ mobilny MediaTek Helio G85 – rozwiązanie dedykowane zdecydowanie tańszym smartfonom, choć w tym przypadku, zamiast skromnych 4 czy 6 GB pamięci operacyjnej, postawiono na 8 GB RAM. W kwestii miejsca na dane do dyspozycji użytkownika oddano 256 GB.
A co z ekranem? Z przodu Infinix Note 30i wszelkie informacje pokaże właścicielowi 6,66-calowy wyświetlacz AMOLED z wcięciem na kamerkę. Producent postawił na rozdzielczość Full HD+, częstotliwość odświeżania 60 Hz i próbkowanie dotyku z prędkością 180 Hz. Wrażeniom wideo towarzyszy również audio – w tym przypadku są to dwa głośniki opracowane przez JBL.
Infinix Note 30i – czy jest aż tak źle?
Na plecach urządzenia znalazło się miejsce na trzy kamery. O ile pierwsza to aparat szerokokątny z sensorem 64 Mpix, o tyle specyfikacja pozostałych dwóch nie jest znana. Do selfie służy zaś kamerka o rozdzielczości 16 Mpix. Dostęp do zawartości smartfona można zabezpieczyć za pomocą czytnika linii papilarnych, znajdującego się z boku urządzenia.
Za wielogodzinną pracę Note 30i odpowie akumulator o pojemności 5000 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania o mocy 33 W i ładowania zwrotnego. Całość pracuje pod kontrolą Androida 13 z nakładką Infinixa, czyli XOS. Wszystko to zamknięte jest w obudowie z certyfikatem odporności IP53 i trzema wariantami kolorystycznymi – czarnym, zielonym z imitacją skóry i ramką w kolorze złota oraz wielokolorowym, również z błyszczącym, pozłacanym bokiem.
Note 30i prezentuje się zatem jak solidny smartfon z niższej półki, który przyciąga uwagę szczególnie ciekawym wyglądem w wersji Impression Green. Nie ma się więc czego wstydzić pod względem specyfikacji. Reszta zależałaby oczywiście od ceny… której Infinix nie podaje. Również dostępność smartfona na rynku stoi pod znakiem zapytania – nie wiadomo, w jakich krajach urządzenie trafi do sprzedaży.