W ostatnim czasie byliśmy świadkami sukcesywnego wzrostu cen flagowców Huawei. Mimo że nam się to nie podobało, to rozumieliśmy taką kolej rzeczy – w końcu producent pakował do nich coraz bardziej zaawansowane i rozbudowane podzespoły, które muszą swoje kosztować (a i marża musi się zgadzać). Wygląda jednak na to, że nadchodzące Huawei P40 i P40 Pro będą tańsze niż ich bezpośredni poprzednicy.
2020 rok pokaże, jak naprawdę poradzi sobie Huawei na globalnym rynku. W zeszłym producent mógł sobie bowiem jeszcze pozwolić na wprowadzenie do sprzedaży wielu nowych smartfonów, które niewiele się od siebie różniły (w ten sposób Chińczycy mogli „obejść” nałożone przez Stany Zjednoczone sankcje), ale jednak nie może w nieskończoność sprzedawać odgrzewanych kotletów. W nadchodzących miesiącach Huawei będzie musiał wyłożyć wszystkie karty na stół i wygląda na to, że nie zamierza oddać walki o klienta walkowerem.
Huawei P40 i P40 Pro – przypuszczalne ceny
Wiele osób miało nadzieję, że smartfony z serii Mate 30 będą kosztowały relatywnie niedużo, bowiem nie oferują dostępu do aplikacji i usług Google. Ku ich rozczarowaniu, cenę Mate 30 Pro ustalono w Europie na 1099 euro, a w Polsce na 4299 złotych. Co prawda Huawei dorzuca do niego gratisy o sporej wartości, ale cena nadal jest (za) wysoka. Takim postępowaniem producent być może chciał pokazać, że to nadal flagowiec z krwi i kości, mimo że bazuje na Huawei Mobile Services, a nie analogicznym rozwiązaniu od Google.
Wygląda jednak na to, że Huawei mimo wszystko postanowił przemyśleć swoją politykę cenową w stosunku do high-endów, ponieważ według najnowszych doniesień nadchodzące Huawei P40 i P40 Pro będą tańsze niż ich bezpośredni poprzednicy. Dla przypomnienia, Huawei P30 kosztował w Polsce 2999 złotych, a Huawei P30 Pro od 3799 złotych. Oczekuje się, że cena Huawei P40 zostanie ustalona na 599 euro (~2550 zł), Huawei P40 Pro na 799 euro (~3400 zł), a Huawei P40 Pro PE na 999 euro (~4250 zł).
Oczywiście nie ma pewności, że Huawei rzeczywiście zdecyduje się na taki krok, ale mimo wszystko są na to szanse. Producent musi bowiem w jakiś sposób przekonać klientów poza Chinami, żeby kupili jego flagowce bez dostępu do aplikacji i usług Google – a nic nie kusi skuteczniej niż atrakcyjna cena.
Huawei P40 i P40 Pro w całej okazałości
Źródło: @RODENT950, ProAndroid