ByteDance, czyli właściciel szalenie popularnego na całym świecie TikToka, zapowiada swoje słuchawki. To nie będzie jednak zwykły sprzęt, a kolejny zasilany przez… tak, dobrze myślicie, sztuczną inteligencję. Co wiemy o nowym urządzeniu, po co to całe AI i kiedy ma być wreszcie dostępne na rynku?
Słuchawki Ola Friend od twórców TikToka
ByteDance przechodzi w ostatnim czasie spore zmiany. Firma nie tak dawno ogłosiła grupowe zwolnienia w TikToku, które dotknęły głównie pracowników związanych z moderowaniem treści. W ich miejsce wprowadzono sztuczną inteligencję. Korporacja, która jest właścicielem TikToka, brata się z AI na wielu płaszczyznach. Kolejną z nich jest właśnie wypuszczenie na rynek słuchawek Ola Friend.
Na razie słuchawki Ola Friend będą dostępne jedynie w Chinach i jest to całkowicie zrozumiały ruch. Urządzenie wspiera bowiem generatywny model językowy Doubao, który jest najpopularniejszym tego typu modelem właśnie w tym kraju – rzekomo ma 47 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie. Słuchawki mają pozwalać rozmawiać bezpośrednio z chatbotem bez konieczności podnoszenia smartfona.
Funkcje słuchawek Ola Friend
Słuchawki Ola Friend od właściciela TikToka mają łączyć w sobie różne funkcje. Chcesz skorzystać z generatywnego modelu językowego podczas ćwiczenia na siłowni czy w trakcie podróży? Nie ma problemu, słuchawki Ci w tym pomogą! Ważne jest jednak to, że aby móc w pełni korzystać z możliwości tego urządzenia, trzeba zainstalować aplikację mobilną Doubao.
Słuchawki ważą zaledwie 6,6 gramów i dostępne będą w kolorach, takich jak: fioletowy, srebrny, czarny oraz biały. Ich wysyłka w Chinach rozpocznie się 17 października, a cena, jaką trzeba zapłacić, to około 170 dolarów, czyli (w prostym przeliczeniu) blisko 670 złotych.
To kolejny krok gigantów technologicznych w stronę przygotowania przenośnych urządzeń zasilanych AI. Patrząc jednak na to, jak fatalnie przyjęły się w skali globalnej poprzednie takie urządzenia, tym razem może być podobnie. Ale może się mylę.