W branży technologicznej narzędzia oparte na modelach sztucznej inteligencji lub uczenia maszynowego są nowym trendem. Niemal każdy chce je mieć, ponieważ dają one naprawdę dużo możliwości. Do „trenowania” takich modeli potrzebne jest jednak mnóstwo danych. Jeśli korzystasz ze Slacka to możliwe, że również Twoje wiadomości i dane są używane przez firmę właśnie do tego celu. Czy można się przed tym uchronić?
Niezła afera! Slack wykorzystuje dane użytkowników do trenowania modeli AI?
W sieci zawrzało po doniesieniach, że Slack (czyli oprogramowanie bardzo często wykorzystywane do pracy online w zespole – w Tabletowo też swego czasu z niego korzystaliśmy) trenuje modele uczenia maszynowego na wiadomościach, plikach i innych treściach użytkowników bez ich wyraźnej zgody. Proceder ten „odkrył” Corey Quinn, dyrektor w DuckBill Group, który zauważył taką wzmiankę w opisie Zasad Prywatności i opublikował informację na platformie X.
Na stronie pomocy można przeczytać m.in., że „aby rozwijać modele AI/ML, systemy analizują Dane Klienta (np. wiadomości, treści i pliki) przesłane do Slacka, a także inne informacje (w tym informacje o użytkowaniu) zgodnie z Polityką Prywatności i Twoją umową z klientem”. W praktyce oznacza to, że wszyscy użytkownicy domyślnie wyrazili zgodę na tego typu działania.
Slack odpowiedział na post Quinna, powtarzając swoje zasady, zgodnie z którymi firma wykorzystuje treści użytkowników do trenowania niektórych narzędzi aplikacji zasilanych przez AI, które służą do rekomendacji kanałów oraz wyników wyszukiwania. Potwierdzono, że użytkownicy ani firmy nie są domyślnie wyłączani z tego procesu, oraz że dane klientów nie są wykorzystywane do trenowania płatnego narzędzia generatywnego AI, nad którym pracuje firma.
Można wypisać się z tego „treningu”
Okazuje się, że można zrezygnować z tego, by nasze dane były wykorzystywane do trenowania modeli uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji. Co trzeba zrobić? Właściciel Przestrzeni Roboczej lub Organizacji, w której jesteś zrzeszony, musi skontaktować się z zespołem ds. obsługi klienta pod adresem [email protected], podając adres URL obszaru roboczego/organizacji i temat „Slack Global model opt-out request„. Następnie należy już jedynie poczekać na odpowiedź.
Portal engadget słusznie zauważa pewną nieścisłość w polityce prywatności oprogramowania. Niespójności w polityce prywatności Slacka zwiększają zamieszanie, ponieważ jedna z sekcji na stronie internetowej głosi, że podczas opracowywania modeli Al/ML lub analizowania danych klienta w inny sposób, Slack nie może uzyskać dostępu np. do wiadomości użytkownika. Później jednak sam stwierdza, że jest inaczej.
Zamieszanie zrobiło się na tyle duże, że serwis umieścił na swoim blogu specjalny wpis z wyjaśnieniami. Nie wynika z niego jednak nic nowego, a jest to jedynie powtarzanie zasad i regulaminów.