Slack otrzyma dużą aktualizację na aplikacje desktopowe oraz w wersji przeglądarkowej. Nie wprowadzi ona żadnych nowych funkcji ani nowego interfejsu użytkownika. Zamiast tego sprawi, że program wyraźnie przyspieszy.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zespół odpowiedzialny za Slacka po cichu wdrożył kilka zmian w aplikacji na komputery oraz przeglądarki, by możliwe było dokonanie większego „przewrotu”. Po zaktualizowaniu klienta aplikacji do najnowszej wersji, programiści obiecują zauważalny skok szybkości działania programu.
Nowa wersja ma zużywać do 50 procent mniej pamięci niż wcześniej i ładować się o 33 procent szybciej. Dołączenie do rozmowy głosowej ma być nawet 10 razy szybsze. Skąd taki postęp?
Dyrektor ds. zarządzania produktami w Slack, Jaime DeLanghe wyjaśnił, że zespół odpowiedzialny za aplikację zaprojektował nową architekturę programu, zakładając, że wielu użytkowników działa jednocześnie w wielu obszarach roboczych (a często tak jest). W starej wersji Slacka każdy wątek zajmował osobny proces, co obciążało pamięć i cykle procesora do przełączania się między nimi. Aktualnie program nie czeka, aż wszystkie dane będą dostępne przed wyświetleniem interfejsu. W ten sposób udało się opracować rozwiązanie, dzięki któremu można czytać wcześniej otworzone wiadomości offline.
Aktualizacja zostanie udostępniona wszystkim użytkownikom w ciągu najbliższych tygodni. Chwilę to zajmie, bo będzie ona przebiegać na dwóch frontach: w apce webowej oraz na komputerach.
Pamiętam, jakim „mułem” potrafił być Slack na moim starym komputerze, i cieszę się, że choć trochę przyspieszy. To znaczy cieszę się w imieniu innych użytkowników, bo od jakiegoś czasu używam Discorda ;)
Ależ ten Microsoft agresywny! Teams ma 13 milionów użytkowników i już wyprzedza Slacka
źródło: Tech Crunch