Sześć obsuw, niezliczone perturbacje w trakcie produkcji i rzesza graczy, którzy przestali wierzyć w sukces Ubisoftu – tak w skrócie można by opisać historię Skull and Bones. Niewykluczone, że opowieść może mieć jednak wkrótce swój finał.
Asasynowy odpad
Choć brzmi to dość brutalnie, to tak właśnie wygląda geneza Skull and Bones. Projekt zaczynał jako „pirackie” rozszerzenie do Assasin’s Creed IV: Black Flag, później miał zostać spin-offem z gatunku MMO. Jeszcze jedna zmiana konceptu i pomysł na Skull and Bones wyklarował się.
W trakcie E3 2017 zobaczyliśmy tytuł po raz pierwszy. Zapowiedziane nieco wcześniej Sea of Thieves, tytuł o bardziej bajkowej oprawie, ale identycznej tematyce, jeszcze nie wyszedł, a konsole poprzedniej generacji były w połowie swojego życia. W Skull and Bones mieliśmy zagrać pod koniec 2018 roku. Jak widać doskonale, Ubisoft Singapore nie udało się dotrzymać terminu. Mamy koniec 2023 roku, a oficjalnej, konkretnej daty premiery brak. Co innego, jeżeli chodzi o zakulisowe wieści…
Skull and Bones chwilę po Walentynkach
Darryl Long, który przechodzi do Ubisoft Toronto, aby zostać dyrektorem zarządzającym, potwierdził niedawno, że gra trafi na półki sklepowe do końca marca 2024 roku. Insider Gaming po kontakcie z wewnętrznym źródłem, powiązanym w jakiś sposób z francuską korporacją, podaje bardziej precyzyjną datę premiery.
Serwis sugeruje, że Skull and Bones będzie dostępny dla wszystkich 16 lutego 2024 roku. 13 lutego statki zwodują natomiast osoby, które zakupiły edycję premium z opcją wcześniejszego dostępu. Informator twierdzi, że Ubisoft przypomni graczom o tytule w najbliższych tygodniach. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to oczywiście gala The Game Awards, która odbędzie się 7 grudnia 2023 roku. Tytuł ma trafić na PC-ty oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series S|X.
Czy doczekamy się w końcu premiery pirackiej przygody Ubisoft Singapore? Niektórzy po wielu latach nie wierzyli też w debiut takich gier, jak pierwszy STALKER czy Duke Nukem Forever, ale tytuły ostatecznie ujrzały światło dzienne. Kto wie, może Skull and Bones okaże się jednym z pierwszych pozytywnych zaskoczeń 2024 roku? Na pewno zaskoczeniem nie byłoby dla niektórych przesunięcie premiery po raz siódmy, lecz miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie.