Oglądając zagranicznych YouTuberów, zapewne często zauważaliście, że ich smartfony wyglądają dość… oryginalnie. W większości przypadków jest to zasługa skórek firmy dbrand. W Polsce ostatnio popularne stały się podobne produkty rodzimej marki Donicesky. Zdecydowałem się na zakup jednej ze skór strukturalnych i teraz chciałbym się podzielić z Wami swoimi wrażeniami na jej temat.
Zakupiłem skórkę strukturalną o nazwie Black Shadow na smartfon Huawei P9.
Zawartość zestawu
Na przesyłkę nie czekałem długo. Za produkt zapłaciłem 29 marca w nocy i tuż po zakończeniu przerwy świątecznej – 3 kwietnia – wyprodukowano i wysłano do mnie skórkę. Paczka trafiła do mnie już następnego dnia (skorzystałem z usług Poczty Polskiej).
Produkt przyszedł w charakterystycznej, czarnej kopercie z białymi elementami oraz logo producenta. W środku znajdziemy, oprócz skórki, podziękowanie za zakup wraz z krótką instrukcją, małą tekturową zakładkę, naklejkę z logo Donicesky, potwierdzenie zakupu oraz rachunek.
https://www.instagram.com/p/BfvjWJ_lIJ4/?taken-by=donicesky
Czy czegoś brakuje? Moim zdaniem tak. Miłym elementem byłyby waciki nasączone środkiem czyszczącym, dzięki którym moglibyśmy wyczyścić smartfon przed naklejeniem skórki. Z takim dodatkiem mamy do czynienia nawet w przypadku najtańszych szkieł ochronnych z Chin, więc szkoda, że tutaj tego nie dodano.
Jakość wykonania i naklejanie
Jak deklaruje producent, skórka jest wytwarzana z folii firmy 3M, która znana jest m.in. w branży motoryzacyjnej. Nie mam tego jednak jak potwierdzić – mogę jedynie powiedzieć, że znajdziemy logo 3M na drugiej stronie skórki.
Sam produkt faktycznie jest wytrzymały i precyzyjnie wykonany. Jest on delikatny w dotyku, jednak ma specjalną teksturę, dzięki której urządzenie dobrze się trzyma. Za minus można uznać zbieranie się zabrudzeń w tych mikroszczelinkach poprawiających chwyt. Na szczęście łatwo jest je wyczyścić zwykłym przetarciem ręcznikiem papierowym. Na plus muszę zaliczyć również kolory, które mają świetną głębię i nie wyglądają na sprane.
Jeśli chodzi o naklejanie, to sytuacja wygląda tak, że niektóre skórki zachodzą na boki urządzenia, a niektóre nie. W przypadku mojego smartfona nie przykrywa ona boków i rogów, co znacznie ułatwiło naklejenie. Jedyne, co musiałem zrobić, to najpierw dobrze wyczyścić nawierzchnię, a później powoli nakleić produkt dokładnie w taki sam sposób, jakby to była folia ochronna na ekran.
Kiedy ktoś się zdecyduje na skórkę, która zachodzi na boki, wtedy będzie musiał być o wiele uważniejszy, bowiem w tym przypadku prawidłowe naklejenie produktu wymaga użycia suszarki. Instrukcję możecie zobaczyć na poniższym filmie.
Użytkowanie na co dzień
Huawei P9 to dosyć śliski smartfon. Co prawda chwyt urządzenia był dosyć pewny, jednak często specjalnie zakładałem cienkie covery po to, żeby poprawić ten parametr. Muszę jednak zaznaczyć, że szczerze nienawidzę coverów. Skórka okazała się dla mnie pewnego rodzaju wybawieniem. Umożliwia ona pewny chwyt, a przy tym nie pogrubia i nie oszpeca sprzętu. Mało tego, dodaje mu oryginalności.
Produkt, przez te kilkanaście dni, jak na razie nie ma żadnych śladów zużycia. Również się nie odkleja. Mam nadzieję, że taki stan utrzyma się jak najdłużej.
Podsumowanie
Skórka marki Donicesky to jeden z moich bardziej udanych zakupów, jeśli chodzi o akcesoria do smartfona. Produkt ten jest dobrej jakości, prezentuje się świetnie, a do tego jest dobrze wykonany. Muszę jednak zaznaczyć, że założenie skórki to proces dosyć trudny – zwłaszcza, gdy robimy to pierwszy raz. Dodatkowo, gdy kupimy wersję, która zachodzi na boki smartfona, mamy jeszcze bardziej utrudnione zadanie.
