Muszę przyznać, że nie wierzyłem w sukces składanych smartfonów Samsunga. Patrząc na to, jak mało znaczą takie urządzenia dla Huawei, Motoroli czy Xiaomi, można było się spodziewać, że i składaki z Korei Południowej się nie przyjmą. A tu proszę – zaskoczenie!
Samsung cieszy się ze sprzedaży składanych smartfonów
Zgodnie z tym, co przekazał Samsung na swoim blogu, sprzedaż składanych smartfonów w 2021 roku zwiększyła się względem roku 2020 aż czterokrotnie. Mało tego: wystarczył tylko jeden miesiąc, by wysyłka Galaxy Z Fold 3 i Galaxy Z Flip 3 przekroczyła całkowitą sprzedaż ich poprzedników z ubiegłego roku.
Samsung podzielił się z fanami także innym interesującym faktem: firma odnotowała ponoć „ogromny wzrost” liczby konsumentów, którzy zmienili markę mobilnych urządzeń specjalnie po to, by zakupić składany smartfon. Uczciwe wyliczenia podają, że więcej osób przerzuciło się na Samsunga Galaxy Z Flip 3 niż na jakiegokolwiek innego flagowca firmy.
Firma oczywiście nie podała żadnych twardych danych (co jest w branży niemalże tradycją). Przekazała jedynie, że odnotowano 150-procentowy wzrost liczby konsumentów, którzy zmienili smartfona na Galaxy Z Flip 3 w porównaniu z Galaxy Note 20. Dostawiając do tego Galaxy S21, wskaźnik ten wykazał 140-procentowy wzrost. To interesujące, że ludzie, kiedy już decydują się na zmianę urządzenia, często wolą wypróbować nowy składany smartfon niż „klasycznego” flagowca.
Składane smartfony będą coraz częstszym wyborem
„Składakom” jeszcze daleko do osiągnięcia poziomów popularności zwykłych smartfonów, ale Samsung jest pełen nadziei. Firma przewiduje, że do 2023 roku sprzedaż takich urządzeń wzrośnie dziesięciokrotnie. Ciekawe, czy na zwiększenie zainteresowania takimi konstrukcjami wpłynie jakoś najnowsza premiera Huawei – składany P50 Pocket. Szykuje się powrót do telefonów z klapką, co? ;)