samsung galaxy z fold 5
Samsung Galaxy Z Fold 5 (fot. Jakub Kordasiński | Tabletowo.pl)

Wytrzymałe składane smartfony? One już tu są

Składane smartfony są obecne na rynku ładnych parę lat. Wciąż jednak przewijają się pewne argumenty przeciwko takim konstrukcjom. Jednym z najczęściej przywoływanych jest ten związany z wytrzymałością urządzenia. Samsung postanowił nieco zachwiać zasadnością tego stwierdzenia.

Drogi i kruchy

Nie trzeba daleko szukać, aby poznać najczęściej wskazywane wady składanych urządzeń. Pierwsza z nich to cena. Na szczęście z roku na rok jest coraz lepiej i w 2023 pojawiło się pierwsze urządzenie w cenie nieprzekraczającej 4000 złotych – Motorola razr 40.

składane smartfony samsung galaxy z fold 5
Samsung Galaxy Z Fold 5 – bardziej wytrzymały, niż nam się wydawało (Źródło: Jakub Kordasiński | Tabletowo.pl)

Druga kwestia związana jest z wytrzymałością tego typu smartfonów. Wątpliwości budzi zarówno sam zawias, który może ulec uszkodzeniu, wyginający się wyświetlacz jak i brak certyfikatów związanych z pyło- i wodoszczelnością.

Samsung poradził sobie z wodoodpornością konstrukcji już w 2021 roku i od czasów Galaxy Z Fold 3 wytrzymują zanurzenie do głębokości 1,5 m na ok. 30 minut. Wciąż jednak nie mamy na rynku w pełni pyłoszczelnych smartfonów z zawiasem. A co z odpornością wyświetlacza?

Składane smartfony wytrzymalsze, niż myśleliśmy

Samsung zlecił jakiś czas temu UL Solutions, instytutowi zajmującemu się bezpieczeństwem od strony naukowej, aby zbadał panel, jaki jest stosowany w smartfonie Galaxy Z Fold 5 oraz w prototypie Flex In-N-Out pod kątem wytrzymałości. Okazało się, że 7-calowy składany wyświetlacz spełnia cztery kryteria związane z certyfikatem militarnym MIL-STD 810G.

Panel poradził sobie z pracą w skrajnie zmiennych temperaturach (od -32 do +63C), upadkami z wysokości 122 centymetrów oraz z obracaniem z przyspieszeniem 10,5G. Czwarty zdany test wymagał od zespołu, aby wyświetlacz spryskiwano wodą przy temperaturze otoczenia -10C do momentu powstania 6-milimetrowej warstwy lodu na ekranie. Panel działał bez problemu po czterogodzinnym teście.

Wygląda na to, że z tymi składanymi smartfonami nie jest aż tak źle, jak mogłoby się wydawać. Co prawda testy objęły wyłącznie panel OLED, ale wszystko wskazuje na to, że składaki, które nie odstają wytrzymałością od tradycyjnej konstrukcji to kwestia, którą uda się rozwiązać w ciągu najbliższych kilku lat. Gdyby „tabletofony” i „puderniczki” stały się wystarczająco tanie i wytrzymałe, to ciężko byłoby znaleźć jakiś istotny argument przeciwko takim urządzeniom.