Wyścig o to, który operator jako pierwszy zaoferuje w naszym kraju pełną obsługę sieci 5G, rozpoczął się na dobre. Podczas gdy Orange i Ericsson przeprowadzają testy technologii 5G w Zakopanem, Play postanowił rozegrać temat bardziej marketingowo. Fioletowi chcą przerzucić most między 4G i 5G, i nazywają go „5G-Ready”.
Szybkość, szybkość w Zakopanem
Orange Polska pochwaliło się przeprowadzeniem testów sieci 5G na częstotliwości 26-28 GHz. Przesył danych możliwy był przy wykorzystaniu sprzętu od Ericssona. Dzięki temu, że użyto w tym celu systemu Ericsson Radio, produkowanego od 2015 roku, transmisja danych 5G mogła być uruchomiona zdalnie, przez aktualizację oprogramowania. Nadajniki Ericssona już trzy lata temu przygotowywane były do obsługi wysokich częstotliwości, więc obecnie pozostaje tylko kwestia współpracy urządzeń tej firmy ze sprzętami innych dostawców rozwiązań telekomunikacyjnych.
„Przygotowując się do wdrożenia 5G pracujemy z różnymi dostawcami, dzięki czemu będziemy mogli wybrać rozwiązanie optymalne z punktu widzenia naszej sieci i potrzeb klientów. Sprawne i efektywne wdrożenie sieci mobilnej kolejnej generacji przyniesie wymierne korzyści dla polskiej gospodarki. Dlatego tak ważne są odpowiednie przygotowania: jasne reguły gry, porządkowanie spraw takich jak częstotliwości, normy elektromagnetyczne, czy proces inwestycyjny. Jesteśmy otwarci na dialog, zmierzający do uporządkowania tych kwestii.”
– Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska
Testowana stacja bazowa w Zakopanem jest zgodna ze standardami Release 15, opracowanymi dla sieci 5G przez międzynarodową organizację 3GPP, i opublikowanymi w drugiej połowie 2018 roku. Działa na zasadzie współpracy dwóch standardów: 4G i 5G. Połączenie z siecią odbywa się za pomocą 4G LTE, ale przesył danych – już za pośrednictwem szybszego 5G.
5G-Ready od Play
Play zaczyna walkę o skojarzenia z 5G z innej strony. Dziś rusza kampania, w której sieć będzie reklamować się jako „sieć 5G-Ready”. Rzecz jasna w Polsce żaden operator nie może zaoferować krajowej łączności przez 5G, bo technologia ta znajduje się dopiero w fazie testów. Dlatego Fioletowi chcą uaktualnić swoją sieć i zaoferować „coś pomiędzy”.
„Zrozumieliśmy, że musielibyśmy poczekać, aż 5G zaoferuje lepsze i szybsze doświadczenie konsumenckie. Postanowiliśmy więc uaktualnić naszą sieć, przygotować ją na 5G i otworzyć pierwsze lokalizacje 5G w Polsce w tym roku.”
– Jean-Marc Harion, prezes P4
2 tysiące lokalizacji w Polsce zacznie oferować klientom Play szybszy internet. Z technicznego punktu widzenia Play nadal będzie korzystać z LTE-Advanced, przy czym sieć wykorzysta niektóre komponenty 5G, kompatybilne z aktualnym systemem przesyłania danych, by przyspieszyć mobilny internet 3-4 razy w porównaniu z podstawowym 4G. Umożliwi to na przykład oglądanie telewizji 4K czy prowadzenie wideokonferencji w HD, bez konieczności łączenia się ze stacjonarnym Wi-Fi. Pierwsze sześć lokalizacji z 5G-Ready, Play zamierza otworzyć jeszcze przed końcem wakacji.
Jak podkreślał Harion, rozwój sieci prowadzony jest „nie dla PR-u, ale aby użytkownicy mogli faktycznie korzystać z tej technologii”. Z tą ostatnią wypowiedzią zgodzić się nie mogę. Nazwanie ulepszenia LTE-Advanced siecią „5G Ready” to nadużycie, a przede wszystkim znakomity zabieg marketingowy. Żadne to 5G. Inni operatorzy korzystają już z części rozwiązań, które Play będzie szumnie reklamować jako „5G Ready”, choć ani myślą nazywać je siecią 5G. Mimo tego jestem przekonany, że Play będzie używał tej frazy tak często, jak tylko się da. Żeby stworzyć pozytywne skojarzenie technologii przyszłości z własną siecią.
Well played, Play.
źródło: wirtualnemedia.pl, cyfrowa.rp.pl