Jeżeli chcieliście zagrać w Diablo IV i nie możecie się zalogować, to obawiam się, że nie jesteście jedyni. Serwery tej produkcji właśnie odmówiły posłuszeństwa i od godziny 22:28 napłynęło już tysiące zgłoszeń o awarii. Biorąc jednak poprawkę na popularność tytułu, dziwię się jedynie, że stało się tak dopiero teraz.
Piekielnie wyczekiwane Diablo IV
Premiera najnowszej gry o ubijaniu demonów i innych piekielnych poczwar oficjalnie miała miejsce dwa dni temu. Wcześniej, bo już 2 czerwca, mogli zagrać fani, którzy zdecydowali się sięgnąć nieco głębiej do portfela i zainwestować w wersję Deluxe. Posiadacze konsol Sony nie mogli jednak wówczas dołączyć do zabawy, przez wzgląd na błędy z odczytywaniem licencji – do tej pory nie do końca jest wiadome, kto tutaj zawinił, jednak twórcom srogo się oberwało.
Śmialiśmy się wówczas, że serwery gry nie padły tylko dlatego, że osoby z PlayStation 4 i PlayStation 5 na stanie nie mogły dołączyć do zabawy. Jednak, jak to mówią, co się odwlecze, to nie uciecze.
Panie i Panowie, doczekaliśmy się – serwery piekielnie dobrego Diablo IV nie wytrzymały natłoku graczy!
Zgłaszanie problemów trwa w najlepsze
Jak pokazuje niezawodny Downdetector, gracze zaczęli masowo zgłaszać problemy z Diablo IV już o 22:27. Wówczas napłynęło niemal 1900 informacji o niedziałających serwerach. Następne minuty przyniosły kolejne tysiące zgłoszeń, gdzie peek przypadł na 22:42 – wtedy strona odnotowała ponad 3000 przypadków kliknięcia przez użytkowników wielkiego czerwonego przycisku, na którym widnieje napis „Mam problem z Diablo”.
Współczuję osobom, które liczyły na to, że teraz sobie zagrają w swoją (jeszcze) nowiutką grę i podniosą poziomy swoich postaci. Mam szczerą nadzieję, że Blizzard szybko ogarnie serwery i niebawem będziecie mogli tępić hordy piekielne, jakby nic się nigdy nie stało.
To napisawszy, oddaję artykuł do publikacji i wracam do siekania orków w Orcs Must Die! 3, które udało mi się kupić za śmiesznie niską cenę na Steam i z którym nie ma najmniejszych problemów ;)