W ostatnim czasie w iście ekspresowym tempie pojawiają się kolejne doniesienia na temat serii Galaxy S21. Mamy już pewność, że właśnie tak Samsung ją nazwie – do sieci wyciekły bowiem materiały, którymi południowokoreański producent będzie promował swoje nowe flagowce.
Tak Samsung będzie promował serię Galaxy S21! Zobaczcie te wideo
Właściwie aż do teraz nie mieliśmy 100% pewności, jak będą się nazywać się nowe flagowce Samsunga z serii Galaxy S. Prawdopodobne wydawało się zarówno zastosowanie oznaczenia Galaxy S21, aby nawiązać do roku premiery (2021), jak i Galaxy S30, ponieważ przeskakiwanie o pełną dyszkę w numeracji stało się powszechną praktyką w branży (wyjątkiem są Apple i Xiaomi, bo wiemy już, że kolejna generacja flagowych smartfonów zostanie włączona do rodziny Mi 11).
Teraz mamy jednak już 100% pewność, że kolejna nowe flagowce Samsunga będą przedstawicielami serii Galaxy S21. Serwis Android Police opublikował bowiem wideo promocyjne całej trójki i widać na nim właśnie takie oznaczenie, a nie Galaxy S30.
Zarówno wersja podstawowa, jak i ta z „plusem” w nazwie pokazane są w fioletowo-złotej wersji kolorystycznej, która została nazwana Phantom Violet. Pomimo że nie jestem fanem fioletu, to muszę powiedzieć, że smartfony w takim wydaniu prezentują się zniewalająco atrakcyjnie i z pewnością podobne odczucia będzie miało wielu klientów – a to zwiększa prawdopodobieństwo, że kupią oni nowego flagowca Samsunga.
Nie sposób też nie zauważyć, że oba widoczne powyżej smartfony mają płaskie ekrany typu Inifnity-O oraz trzy aparaty na panelu tylnym. Jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom, będą się one różniły właściwie tylko wielkością wyświetlacza i pojemnością baterii oraz liczbą dostępnych wersji kolorystycznych.
O ile wersja podstawowa i z „plusem” w nazwie będą bardzo do siebie podobne, tak Galaxy S21 Ultra mocno wyróżni się na ich tle – przede wszystkim za sprawą obustronnie zakrzywionego wyświetlacza (o przekątnej 6,8 cala) oraz znacznie większej wyspy z aparatami na panelu tylnym. W sumie znajdą się na niej cztery obiektywy, w tym jeden o rozdzielczości 108 Mpix i dwa pełniące rolę tzw. teleobiektywu (z 3x i 10x zoomem optycznym).
Muszę przyznać, że moim subiektywnym zdaniem nadchodzące flagowce z serii Galaxy S21 są najładniejszymi high-endami z rodziny Galaxy S od czasów Galaxy S7 – następne generacje nieszczególnie wpisywały się w mój gust.
Jestem jednak ciekawy, jak Wam widzą się flagowce z linii Galaxy S21? Bo jestem pewny, że wzbudzą zainteresowanie i gorącą dyskusję, zresztą już to robią, mimo że oficjalnie zadebiutują dopiero 14 stycznia 2021 roku.