Gdy pierwszego kwietnia roku 2003 ogłoszono, że studia Square i Enix, stanowiące w tamtych czasach absolutną potęgę japońskiego RPG, połączą się w jedną całość, większość graczy uznała to po prostu za żart Primaaprilisowy. Okazało się jednak, iż była to w pełni poważna informacja. O ile pierwsza z wyżej wymienionych firm jest w naszym kraju dobrze wszystkim znana za sprawą fenomenalnej serii Final Fantasy, o tyle flagowy cykl stworzony przez drugą z nich skojarzą już raczej jedynie prawdziwi miłośnicy gier fabularnych z kraju kwitnącej wiśni.
Seria Dragon Quest stała się bowiem w Japonii prawdziwym fenomenem kulturowym, o czym świadczy chociażby fakt, iż w ciągu ponad dwudziestu lat swego istnienia doczekała się między innymi: własnej tematycznej restauracji, sztuki baletowej i kilku miejskich legend. Nikogo więc nie powinien dziwić fakt, iż wieść o planowanym przeniesieniu aż ośmiu pierwszych części serii na urządzenia mobilne wywołała niemałe poruszenie wśród fanów J-RPG z całego świata. Square Enix potwierdziło już, że wszystkie gry ukażą się zarówno na urządzenia z systemem iOS jak i Android. Nieznane są jeszcze dokładne daty premiery ani ceny poszczególnych części, ale jeśli spojrzeć na dotychczasowe działania tej firmy na polu gier na urządzenia mobilne, można śmiało założyć, że chętni do zapoznania się z tymi klasykami gatunku będą musieli dość znacznie uszczuplić zawartość swoich portfeli.
Najbardziej niepokoi jednak fakt, iż jak na razie nigdzie oficjalnie nie wspomniano o tłumaczeniu gry na język inny niż japoński (ani nawet o oficjalnej dostępności w innych krajach). Pozostaje więc tylko mieć nadzieję, że jest to po prostu niedopatrzenie ze strony działu marketingu.