Lootboxy są źródłem wielu kontrowersji. Najwyraźniej Psyonix i Epic nie chcą mieć przez nie kłopotu. Już wcześniej poinformowali, że skrzynki z losowymi nagrodami znikną z Rocket League. Teraz wiemy, co je zastąpi i jak wpłynie to na handel w grze.
W Rocket League po każdej grze możemy otrzymać losową nagrodę. Może nią być nowy baner konta, nowe koła czy też czapka na samochód. Oprócz czysto kosmetycznych przedmiotów, możemy również dostać jedną z wielu skrzynek dostępnych w grze. Skrzynkę da się otworzyć na dwa sposoby. Pierwszym jest użycie „dekryptora” (rzadkiego przedmiotu otrzymywanego w ramach eventów lub jako nagroda za wbicie kolejnego poziomu w danym sezonie) – wówczas gracz otrzymuje przedmiot bez możliwości handlu nim. Drugim jest kupno klucza – wtedy otrzymujemy przedmiot i możemy z nim zrobić, co tylko chcemy, np. podarować go znajomemu albo wymienić się z innym graczem na coś innego.
Od grudnia skrzynki znikną z gry. Zastąpią je schematy. Schemat od razu pokaże, jaki przedmiot się w nim znajduje i za jaką kwotę możemy go odblokować. Takie same przedmioty w Rocket League (np. te same koła) mogą różnić się od siebie kolorem i certyfikatem liczącym nam np. ilość goli zdobytych podczas noszenia danego itemu. Schemat będzie uwzględniał również te wariacje, więc kompletnie zlikwiduje losowość w odblokowywanych w ten sposób nagrodach.
Schematy i brak skrzynek to nie jedyne zmiany, jakie zagoszczą w grze. Zostanie do niej dodany również sklep, w którym do kupienia będą tymczasowo wystawiane przedmioty. Z tego powodu w grze pojawi się specjalna waluta – kredyty (do zakupienia oczywiście za prawdziwe pieniądze). Jest to system znany każdemu graczowi Fortnite’a. Obecne przedmioty ze skrzynek, jak i wszystkie przedmioty nabyte po aktualizacji, zostaną przypisane do naszego konta i nie będzie można nimi handlować. Taką możliwością cieszyć się będą mogły jedynie wspomniane wcześniej losowe itemy otrzymane po meczu (które zazwyczaj są słabej jakości i mało komu się podobają).
Jest to fundamentalna zmiana funkcjonowania systemu przedmiotów w Rocket League. Od premiery gry powstało wiele stron specjalizujących się w handlu przedmiotami ze skrzynek, jak i samymi skrzynkami. Od grudnia ma to się zakończyć, a wszystkie skrzynki, które mamy w posiadaniu, zmienione zostaną na losowe schematy odpowiadające przedmiotom możliwym do zdobycia ze skrzynek. Wiele osób chwali decyzję podjętą przez Psyonix. Wyeliminowanie skrzynek eliminuje również losowość i niezdrową zachętę do kupna kolejnych kluczy, prawda? Niekoniecznie…
Obecny system przepustki sezonowej kompletnie temu przeczy. Co prawda wykupując ją wiemy, co z przepustki otrzymamy i tak to działa do pewnego poziomu. Po odblokowaniu poziomu z ostatnią nagrodą nadal możemy odblokowywać kolejne. Nagrodami za nie są te same przedmioty, które dostaliśmy wcześniej, tylko w specjalnej wersji. Możemy otrzymać przedmiot w innym kolorze, ze specjalnym certyfikatem lub w zupełnie nowej, unikatowej wersji, co nie może się zdarzyć podczas zdobywania standardowych leveli. Oczywiście wbicie kolejnych, końcowych poziomów jest niezwykle czasochłonne, chyba że kupimy je za pieniądze.
Takie otwieranie kolejnych progów przepustki sezonowej na YouTubie stało się tak samo popularne, jak otwieranie skrzynek. Zmiana podyktowana najprawdopodobniej odgórnie przez Epic pewnie nie wiąże się z dbaniem o gracza, a polega raczej na zmianie obecnego systemu monetyzacji na bardziej korzystny i przy okazji pozwoli odciąć się od krytyków „lootboksów”. W międzyczasie jednak możecie cieszyć się najnowszą skrzynką, która już jutro pojawi się w grze jako ta ostatnia.
Źródła: RocketLeague, opracowanie własne