No i stało się. Po długim okresie niepewności mamy w końcu przed sobą jasną sytuację. Następcą Steve’a Ballmera, a zarazem trzecim prezesem w bogatej historii firmy Microsoft, został Satya Nadella, związany z gigantem z Redmond od ponad dwudziestu lat.
Swoją przygodę z firmą założoną przez Billa Gatesa i Paula Allena zaczął on bowiem w 1992 roku od pracy przy systemie Windows NT. Od tamtego czasu zdarzało mu się zajmować różne stanowiska, takie jak wiceprezes działu biznesowego czy prezes działu serwerów. To właśnie on w dużej mierze odpowiedzialny jest za zwrócenie się firmy Microsoft w stronę rozwiązań opartych o chmurę. Wiele osób przypisuje mu też ogromny udział w powstaniu platformy Windows Azure.
Bill Gates, który z dniem dzisiejszym przyjął oficjalnie rolę doradcy technologicznego, powiedział, że Satya Nadella nie tylko zdążył już udowodnić swoją wartość jako lider, ale też jako inżynier i biznesmen, a jego wizja przyszłości jest właśnie tym, czego potrzeba teraz firmie. Sam zainteresowany oświadczył zaś, że widzi w firmie Microsoft ogromny potencjał, który wymaga jednak skupienia i zdolności do transformacji.