Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie spodziewał się, że zakup karty graficznej będzie graniczył z cudem. Wróciła moda na kopanie kryptowalut, co spowodowało, że GPU błyskawicznie zniknęły z rynku, a co gorsza, w ciągu najbliższych miesięcy sytuacja raczej się nie poprawi. Pogodzić graczy i górników próbuje firma Sapphire, prezentując urządzenie dedykowane właśnie dla nich – INCA EP-10.
Karty dla graczy zostawmy graczom
Sapphire to marka, która kojarzy się przede wszystkim z jednym – autorskimi, niereferencyjnymi kartami graficznymi, wykorzystującymi układy AMD Radeon. Nie dziwi zatem, że to właśnie one znalazły się w zaprezentowanej koparce.
Omawiane urządzenie otrzymało nazwę INCA EP-10. Z zewnątrz jest niepozorną, niewielką, szarą skrzynką, przystosowaną do montażu w szafie rack. To, co najistotniejsze, kryje się jednak w jej wnętrzu.
Znajdziemy tam procesor AMD Epyc 3251, cztery zatoki na dyski twarde, cztery gniazda pamięci RAM (łącznie do 512 GB DDR4 2666 MHz), cztery zasilacze (dla zachowania redundancji) i sześć wentylatorów.
Tym, co najistotniejsze, są jednak miejsca na GPU. Tych jest aż dziesięć, wspierających standard PCIe Gen 3 x8. Umieścić w nich można, zaprojektowane specjalnie pod kątem kopania kryptowalut, karty GPRO X070, bazujące na AMD Radeon 5700XT. Karty chłodzone są pasywnie, a moc pobierana przez każdą z nich to 220 W.
Czy to się opłaca?
Zgodnie z zapewnieniami Sapphire, koszt koparki powinien zwrócić się bardzo szybko, bo już po 6-7 miesiącach. Należy jednak pamiętać, że rynek kryptowalut jest bardzo dynamiczny, dlatego przewidywania wcale nie muszą się sprawdzić.
Czy gotowe koparki, takie jak INCA EP-10 sprawią, że górnicy skupią się na kupowaniu kart graficznych dedykowanych do pracy w koparkach, zamiast konsumenckich, służących, przede wszystkim, do grania?
Obawiam się, że to nie takie proste, a na możliwość swobodnego zakupu wybranego GPU jeszcze sobie poczekamy.