Dane, które opublikowała firma Apteligent, pokazują, że sporo ludzi nadal używa swojego egzemplarza Galaxy Note 7, mimo, że model został już wycofany z rynku, i zarządzono globalny program zwrotów. Liczba osób, które nie zdecydowały się zwrócić swojego smartfona niejednokrotnie przewyższa liczbę osób posiadających flagowce innych firm.
To prawda, że LG V20 miał premierę we wrześniu, a OnePlus 3T i HTC Bolt ukazały się w listopadzie. Jednak jak na urządzenie wycofane z rynku, Galaxy Note 7 radzi sobie całkiem nieźle. Do czasu pierwszej tury zwrotów i wymiany, Note 7 był niekwestionowanym liderem wśród premierowych flagowców. Dopiero w połowie listopada wyprzedziła go Sony Xperia XZ, która jako jedno z nowszych urządzeń, nie może powstydzić się popularności względem konkurencji. W tym momencie na rynku jest co najmniej kilka smartfonów, których użytkowników mamy więcej niż tych, którzy jeszcze „trzymają” Galaxy Note 7, w tym Google Pixel, Pixel XL i Lenovo Moto Z.
Niestety, wykres nie zawiera danych dotyczących popularności kilku innych, ważnych telefonów. Chętnie zobaczylibyśmy, gdzie na podziałce plasują się Samsungi Galaxy S7 i S7 Edge, czy LG G5. Nie zaszkodziłoby przedstawić też danych przedstawiających, jak radzą sobie zeszłoroczne flagowce w porównaniu z aktualnymi lub pokazanie, jak wyglądała stawka w pierwszej połowie 2016 roku.
Dla Samsunga to żaden powód do radości, widzieć, jak dużo ludzi używa modelu, który został wycofany z rynku ze względów bezpieczeństwa. Zapewne firma chciałaby jak najszybciej wymazać wspomnienie o jednej z największych pomyłek swojego działu mobilnego i zachęcić jak największą liczbę konsumentów do zakupu nadchodzącego Galaxy S8.
źródło: Apteligent przez droid-life.com