Wydawało się, że wiemy już wszystko o smartfonach z serii Galaxy S23 i oficjalna premiera, zaplanowana na 1 lutego 2023 roku, jest tylko formalnością. Tymczasem światło dzienne ujrzała zaskakująca informacja. Nie wszystkim może się to spodobać, mimo że pojawiają się głosy, iż to rozsądna decyzja.
Jeden Samsung Galaxy S23 będzie „odstawał” od pozostałych
Prywatnie nadchodząca premiera nadchodzących flagowców Samsunga w ogóle mnie nie ekscytuje, ponieważ wiemy już wszystko na temat smartfonów z serii Galaxy S23, więc ich prezentacja w najbliższą środę jest czystą formalnością. Szczególnie że wiadomo też, jakich cen się spodziewać – niestety wysokich. Ponadto pojawiły się informacje dotyczące oferty przedsprzedażowej – klienci mają otrzymać wersję z dwukrotnie większą ilością pamięci wbudowanej w cenie tańszego modelu.
Wydawało się, że Koreańczycy nie są w stanie nas już niczym zaskoczyć, a tymczasem okazuje się, ze jednak tak. Jeden z renomowanych informatorów, Ice universe, udostępnił informację, że Samsung Galaxy S23 w wersji ze 128 GB wbudowanej pamięci ma być wyposażony w pamięci typu UFS 3.1, podczas gdy wszystkie pozostałe modele otrzymają najnowsze kości UFS 4.0.
Ice universe tłumaczy to faktem, iż Samsung nie produkuje kości UFS 4.0 o pojemności 128 GB – robi to jedynie Kioxia. Okazuje się jednak – na podstawie testów Xiaomi 13 128 GB z pamięcią UFS 4.0 – że pod względem prędkości nie osiąga ona poziomów typowych dla tego standardu, dlatego Ice universe uważa, że nie ma powodów, dla których Samsung miałby zastosować kości UFS 4.0 produkcji Kioxia w Galaxy S23 128 GB.
To „rozsądna” decyzja
Technicznie Samsung Galaxy S23, wyposażony w pamięć UFS 4.0 od Kioxia, w testach prędkości nie osiągałby poziomu, jakiego można oczekiwać od tej technologii, zatem zdaniem informatora w tym przypadku byłoby nadużyciem używać określenia UFS 4.0. W związku z tym Ice universe uważa, że takie posunięcie jest „rozsądne”.
Faktycznie, brzmi to logicznie i można zgodzić się z taką argumentacją, aczkolwiek nie zmienia to faktu, że jest to zaskakujące – bo o ile u konkurencji coś takiego już widzieliśmy, o tyle u Samsunga do tej pory nie. Trzeba jednak pamiętać, iż dotyczy to tylko Galaxy S23, ponieważ Galaxy S23+ i Galaxy S23 Ultra w podstawowych wersjach będą miały 256 GB pamięci wbudowanej.