Każde kolejne urządzenie z tej samej serii, niezależnie od producenta, najczęściej nazywane się kolejnymi numerami. Taką sytuację obserwowaliśmy chociażby w przypadku Asusa: Transformer (TF101) i Transformer Prime (TF201) czy smartfonów Samsunga: S – I9000 i S2 – I9100. Nie inaczej powinno być i tym razem – do sieci trafiły informacje dotyczące urządzenia o nazwie kodowej GT-N8010. I od razu świat obiegły domysły, że zapewne będzie to następca Samsunga Galaxy Note (GT-N7000). Coś tu się jednak, według mnie, nie zgadza.
Samsung Galaxy Note, nietypowe urządzenie z 5,3-calowym wyświetlaczem (1280 x 800 pikseli), z pogranicza tabletów i smartfonów, zadebiutowało ledwie we wrześniu – podczas targów IFA 2011 w Berlinie. Do sprzedaży trafił miesiąc później, w Polsce pojawił się na początku listopada. Już sam fakt, że od jego oficjalnej prezentacji minęły ledwie trzy miesiące świadczy o tym, że na jego następcę jest nieco za wcześnie. Jeśli już faktycznie doczekamy się drugiej generacji modelu Galaxy Note, będzie to najprawdopodobniej w okolicy połowy 2012 roku. Czyżby faktycznie już teraz Samsung nad tym myślał?
Sama nazwa kodowa modelu, który trafił na języki dziennikarzy w dniu dzisiejszym, daje sporo do myślenia. Jeśli by chodziło o kolejnego Note’a, można by się spodziewać urządzenia o nazwie N7100. W tym przypadku jednak mamy do czynienia z Samsungiem GT-N8010 – trudno przewidzieć co to może oznaczać. Z drugiej strony – Galaxy Note jest – jak na razie – jedynym urządzeniem koreańskiego producenta, którego nazwa zaczyna się od „N”, więc jakiś związek niewątpliwie jest.
Niestety, na więcej informacji na temat Samsunga GT-N8010 musimy poczekać.