„Jak chcesz jako pierwszy dostawać poprawki systemu, to kup smartfon Google”, mówili. „Piksele są aktualizowane najszybciej”, mówili. Be-ze-dura. Tym razem giganta z Mountain View prześcignął Samsung.
Czytam o tym, że Samsung rozpoczął rozprowadzanie lutowej łatki bezpieczeństwa dla wybranych urządzeń i nie wierzę własnym oczom. Potem sprawdzam stan dostępności aktualizacji na swoim Pikselu 3a i nie do końca wiem, co zaszło. Odkąd sięgam pamięcią, pierwszymi urządzeniami, jakie dostawały poprawki zabezpieczeń, były smartfony Google. A tu taki cios.
Łatki bezpieczeństwa z lutego na smartfonach Samsung
Samsung najwyraźniej na poważnie wziął się za szybkie aktualizacje swoich modeli. W tym tygodniu lutowy zestaw poprawek trafił do właścicieli tabletu Galaxy Tab S3, zaś dziś zaczęły one pojawiać się na smartfonach Galaxy Note 10+ oraz Galaxy Note 9. Wspomniane wersje zabezpieczeń noszą symbole N960FXXS4DTA5 dla Galaxy Note 9 i N975FXXS2BTA7 dla Galaxy Note 10+.
Podkreślę tutaj ważny szczegół: nie chodzi o poprawki dostarczane przez Samsunga w Polsce. Rzecz się dzieje w Niemczech, co jest zwiastunem, że podobne aktualizacje wkrótce ruszą w innych krajach, także w naszym.
Oczywiście nie są to też jakieś kluczowe dla działania smartfonów uppdate’y. Ot, zwykła aktualizacja w postaci łatek zaklejających potencjalnie niebezpieczne luki w oprogramowaniu, które mogłyby służyć jako punkt startowy dla budowania złośliwych programów czy służyć im za „bramkę” do pobierania niektórych naszych danych.
Ważne jest to, co reprezentuje sobą ten z pozoru mało znaczący pakiet danych. Choć nie zmienia on pozycji smartfonów Google Pixel jako tych, które jako pierwsze dostają nową wersję Androida, wskazuje, w jak niewielu rzeczach telefony te przewyższają propozycje konkurencji. Do tej pory na pewno nie były mocno popularne i rzadko kiedy okazywały się najlepszym wyborem dla poszukujących smartfona z systemem Google. Teraz Samsung wytrąca z rąk zwolenników Pikseli argument, że są to urządzenia, które najwcześniej dostają poprawki systemu.
Co prawda nigdy nie kupiłem smartfona tylko dlatego, że będzie jako pierwszy dostawał poprawki zabezpieczeń, ale jeśli ktoś podjął w swoim życiu taką decyzję, to teraz może zmienić obiekt swoich zainteresowań.
Łatki bezpieczeństwa dla Piksela 3a zobaczę pewnie w poniedziałek lub wtorek. O ile nie zapomnę sprawdzić.
Recenzja Samsunga Galaxy Note 10. Mniejszy Note to strzał w dziesiątkę
źródło: Sammobile