Jak pozbyć się notcha – tego wycięcia w ekranie, znienawidzonego przez wielu użytkowników smartfonów? Pomysłów jest wiele. Jedni producenci starają się o powrót rozsuwanych obudów, inni zaś próbują zastosować bardziej zaawansowane technologie. Pod tym względem Samsung i Vivo mogą mieć wkrótce wiele wspólnego.
Samsung pracuje nad wprowadzeniem do modelu Galaxy S10 technologii Sound on Display. Nie jest to dla nas specjalną nowością, jeśli pilnie śledzimy poczynania Koreańczyków oraz to, co firma patentuje. System ten może jednak znacząco pomóc branży smartfonów w uwolnieniu się z okowów wycięć w ekranie, które ma niemal każdy nowy model telefonu, pojawiający się na rynku.
Technologia Samsunga sama w sobie nie jest przejawem jakiegoś rewolucyjnego myślenia. Już w pierwszym Mi MIX-ie Xiaomi zastosowało piezoelektryczny głośnik pod ekranem, aby przekazywać dźwięki bezpośrednio do ucha użytkownika. Vivo użył tej samej techniki w modelu NEX S. W ten sposób uzyskano niemal bezramkowy ekran, w którym nie musiało być żadnego wycięcia na głośnik.
Samsung, gdyby poszedł tą ścieżką, stałby się trzecim producentem smartfonów, który wprowadził to rozwiązanie. I o ile Xiaomi i Vivo byli pierwsi, tak Koreańczycy są w stanie wprowadzić tę technologię do Europy i Stanów Zjednoczonych, gdzie wpływy tych chińskich gigantów elektroniki są słabe.
Branża może na to zareagować dwojako: albo podąży szlakiem przetartym przez Xiaomi, Vivo i poszerzonym przez Samsunga, albo będzie jeszcze przez jakiś czas ślepo wierna wycięciom w ekranie, co na dłuższą metę raczej nie jest dobrym pomysłem.
Z drugiej strony – Sound on Display to tylko półśrodek. Przecież większym problemem jest przednia kamera, a nie głośnik, który łatwiej ukryć nawet w bardzo wąskim pasku pod maskownicą.
Ekrany Sound on Display mogą być zaprezentowane przez Samsunga na przyszłomiesięcznych targach CES 2019. Tego typu rozwiązanie powinno się pojawić w nowym flagowcu producenta na 2019 rok – Galaxy S10. To chyba dobrze. Mam wrażenie, że wielu fanów Samsunga po prostu by nie przeżyło, gdyby w najważniejszym mobilnym urządzeniu firmy pojawił się notch.
