Smartfony ze składanym ekranem to nadal niewielka część rynku urządzeń mobilnych. Dla wielu osób tego typu konstrukcje to prawdziwa egoztyka. Mimo to producenci pracują nad jeszcze nowszymi rozwiązaniami przeznaczonymi dla smartfonów.
Zwijany ekran Samsunga to już rzeczywistość
Składane smartfony, chociaż nadal stanowią niewielką część sprzedaży, to jednak coraz mocniej zyskują na popularności. Widać to między innymi po tym, że kolejni producenci decydują się spróbować swoich urządzeń na tym rynku. Również opublikowane niedawno dane analityków rynku mobilnego są dla składaków bardzo optymistyczne. Według nich, liczba dostarczonych sztuk takich urządzeń może w ciągu 4 najbliższych lat wzrosnąć z ~18,6 mln do ponad 100 mln egzemplarzy rocznie. Producenci jednak pracują nad kolejnymi nowościami.
W tym przypadku mam na myśli nie składane, ale zwijane ekrany. Nie pozostają one jedynie w sferze grafik patentowych lub zapowiedzi przedstawicieli firm. Takie wyświetlacze to już rzeczywistość. Samsung zaprezentował takie rozwiązanie na początku tego roku podczas targów Consumer Electronics Show w Las Vegas. Na specjalnie przygotowanej wystawie południowokoreański producent pokazał ekran Flex Hybrid.
To połączenie składanego wyświetlacza znanego już ze smartfonów takich jak Galaxy Z Filp czy Galaxy Z Fold, z rozsuwanym ekranem. Model zaprezentowany na targach oferował wyświetlacz o przekątnej 10,5 cala i proporcjach 4:3, który zwiększał się do 12,40 cali w proporcjach 16:10.
To oczywiście nie jest pierwszy taki pomysł Samsunga. W 2022 roku producent pokazał koncepcyjne rozwiązanie Flex Slidable Duet, w którym wyświetlacz rozsuwał się z obu stron.
Kiedy zwijany smartfon trafi na rynek?
W sieci pojawiły się informacje na temat tego, że Samsung planuje rozpocząć masową produkcję smartfonów ze zwijanym ekranem już wkrótce. Takimi doniesieniami podzielił się we wpisie w serwisie X (Twitter) Revegnus. Twierdzi on, że południowokoreański producent może zacząć produkować tego typu smartfony już w 2025 roku. Jeśli te informacje okażą się prawdą, to możliwe, że nowe urządzenie zostanie zaprezentowane razem z serią Galaxy Z Flip 7 i Galaxy Z Fold 7 w drugiej połowie roku.
Informator twierdzi również, że urządzenie będzie mogło pochwalić się ulepszonym UPC (Under Panel Camera), czyli po prostu przednim aparatem umieszczonym pod wyświetlaczem. Oznacza to, że smartfon prawdopodobnie nie będzie miał żadnego wcięcia przeznaczonego na kamerkę do selfie. Nie jest to rewolucja, bo widzieliśmy podobne rozwiązania u innych producentów (choćby u ZTE), jednak we flagowych modelach Samsunga będzie to nowość.
We wpisie znalazła się także informacja o tym, że nadchodzący sprzęt Samsunga może być wyposażony w bezramkowy ekran. To w połączeniu z brakiem wycięcia na aparat oraz rozsuwanym wyświetlaczem może nam dać bardzo efektownie wyglądającego smartfona. Nie wiadomo obecnie nic więcej na jego temat. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać na informacje, potwierdzające, że ten plan Samsunga wypali.