Samsung, jak żaden inny producent wie, jakie przeszkody stoją na drodze rozwoju rynku składanych smartfonów. W tym roku seria Galaxy Z spróbuje zminimalizować te problemy.
Tańszy Samsung dzięki… ramce
Pierwszą kwestią, która może odstraszyć chętnego na zakup składanego smartfona jest jego cena. Jak podaje serwis TheElec, Koreańczycy mają plan, jak obniżyć cenę nowych urządzeń z serii Galaxy Z. Chodzi o obramowanie ekranu.
Obecnie Segyung Hitech, dostawca folii dla Samsung Display wykorzystuje proces MDD (Micro Dry Decoration) do ukrycia komponentów i układów scalonych znajdujących się pod ramką. Na to miejsce producent wolałby wykorzystać drukowanie atramentowe (inkjet printing).
MDD polega na zrobieniu folii, którą następnie tnie się, aby uzyskać ramkę wyświetlacza – atrament znajduje się już wewnątrz warstwy. Nowa technologia sprawia, że folia już na początku jest o wiele dłuższa niż ta w MDD. Dzięki temu więcej warstw nadaje się do wycięcia na ramki, niż w przypadku obecnie stosowanego rozwiązania. A skoro proces jest wydajniejszy, to niewykluczone, że na większą skalę Samsung zaoszczędziłby nieco grosza lub mógłby obniżyć cenę urządzeń.
Więcej amperogodzin w Galaxy Z Flip
Kolejnym źródłem nowości w Samsung jest GalaxyClub. Według niderlandzkiego serwisu, Koreańczycy testują właśnie większe akumulatory, które mogły by trafić do modelu Galaxy Z Flip 6. Obecny reprezentant serii oferuje dwa ogniwa o pojemności 971 i 2620 mAh, co daje łącznie 3591 mAh. Producent oznacza to jako akumulator 3700 mAh.
W „szóstce” miałby pojawić się duet 1097 + 2790 mAh, czyli 3887 mAh faktycznej pojemności. W specyfikacji technicznej zobaczylibyśmy natomiast 4000 mAh. Zmiana może niewielka, ale każdy sposób, aby smartfon przetrwał 24 godziny na jednym ładowaniu to dobry pomysł.
Zmiany, zmiany, zmiany
Dowiedzieliśmy się również, że Samsung nie planuje póki co przesiadki na Snapdragona w serii Galaxy Z Flip. Zamiast tego „szóstka” może otrzymać większy ekran zewnętrzny i lepszy zestaw aparatów. Oprócz tego nowe panele OLED w składakach zyskają na wytrzymałości dzięki technologii Ironflex, a w nieco bardziej odległej przyszłości powinniśmy spodziewać się wyświetlaczy PHOLED. Wygląda na to, że Koreańczycy mają pełne ręce roboty.