Apple jest tak rozpoznawalne i popularne, że stanowi znakomity punkt odniesienia podczas prowadzenia kampanii marketingowych produktów innych marek. Pozycję giganta z Cupertino chętnie wykorzystuje Samsung, czego przykładem są najnowsze reklamy Galaxy Z Fold 2.
Niech hasła konkurencji sprzedają nasze produkty
Jak donosi Sammobile, nowe billboardy Samsunga zostały dostrzeżone w Holandii. Nawiązują one do charakterystycznych, wręcz kultowych powiedzonek czy sloganów reklamowych Apple.
„Think different” było hasłem sprzedającym od 1997 roku komputery Mac. Nawet po latach jest bez pudła kojarzone z gigantem z Cupertino, co tylko dowodzi geniuszu marketingowego, jakim wykazała się agencja TBWA/Chiat/Day, która dla Apple ten slogan opracowała. Samsung teraz podpina się pod ten sukces, by promować Galaxy Z Fold 2, czyli swój składany smartfon.
Żeby było ciekawiej, slogan „Think different” też nie był dziełem oryginalnego objawienia, bo powstał jako nawiązanie do hasła „Think”, którym posługiwało się IBM.
„One more thing” to już typowy zestaw słów, którymi posługiwał się Steve Jobs, prezentując kolejne, przełomowe dla Apple urządzenia. Marketingowcy postanowili przemielić także ten motyw, podkreślając, że w Galaxy Z Fold 2 mamy do czynienia z „jeszcze jednym ekranem”.
Czas emisji tego typu reklam jest nieprzypadkowy – wszak rozpoczęła się regularna sprzedaż nowych iPhone’ów 12, więc grzechem byłoby niewykorzystanie takiej okazji i przypomnienie potencjalnym klientom o istnieniu smartfonów Samsunga. Rzecz jasna, będzie to miało znikomy lub zgoła żaden wpływ na sprzedaż urządzeń Apple, ale spróbować najwyraźniej zawsze warto.
Pośmiejmy się z Apple
Samsung nie raz i nie dwa opiera swoją strategię marketingową o Apple i produkty tej marki. Pamiętam całkiem niezłą serię filmów „Ingenious”, której pozostałości Koreańczycy pozbyli się ze swojego kanału YouTube, ale ponieważ w internecie nic nie ginie, wciąż można je obejrzeć gzie indziej.
Zresztą, nie tylko Samsung uwielbia zabawić się kosztem Apple. Po niedawnej prezentacji iPhone’ów 12, podczas której stało się jasne, że producent nie będzie już dorzucał do zestawów sprzedażowych ładowarek, na polskim profilu Xiaomi na Facebooku można było znaleźć taki wrzut:
Dlaczego Xiaomi z uporem powtarza, że ładowarka znajduje się w zestawie, zrozumie może garstka zakręconych na temacie technologii geeków, ale to i tak sporo. Póki kpiny z iPhone’ów i Apple nas śmieszą, póty będziemy widywać takie grafiki i hasła w naszym otoczeniu.