Okulary rozszerzonej rzeczywistości stają się coraz popularniejsze wśród użytkowników smartfonów i z każdym miesiącem grono ich zwolenników się powiększa. Co za tym idzie, wielu producentów postanawia wejść na ten rynek. Tak rok temu postąpił Samsung i zachęcony sukcesem swoich okularów Gear VR postanowił wypuścić ich nową generację.
Także i tym razem Samsung połączył swoje siły z Oculusem, a owocem ich współpracy jest druga odsłona Gear VR. Co ciekawe, nie oznaczono jej inaczej niż poprzednika, chociażby poprzez dodanie „dwójki” do nazwy. Różnic jednak jest kilka i są one od razu widoczne, jeśli porównać je do „jedynki”. Po pierwsze – cena. Zaprezentowane właśnie okulary Gear VR są aż o połowę tańsze i będą kosztować 99 dolarów. To pierwsze dobre posunięcie Samsunga.
Drugim jest kompatybilność gogli. Poprzednich Gear VR można było używać tylko z zeszłorocznym flagowym phabletem Note 4 lub eS-szóstką. „Nowe” współpracować mogą ze wszystkimi high-endami wypuszczonymi przez Koreańczyków w tym roku, czyli Galaxy S6, S6 Edge, S6 Edge Plus i Note 5.
Jeśli chodzi o same Gear VR, nie różnią się one prawie w ogóle od poprzedników. Jedyną zmianą jest przeprojektowany pad, ułatwiający korzystanie z nich podczas obecności w wirtualnej rzeczywistości.
Sprzedaż Gear VR rozpocznie się w Stanach Zjednoczonych przed Czarnym Piątkiem* (tj. 27 listopada). Na pozostałych rynkach pojawi się niedługo potem.
Jeśli nadal uważacie, że gogle wirtualnej rzeczywistości są bezużyteczne, może przekona Was poniższy filmik. Przedstawia on reakcje ludzi na porno w wersji VR. Z pewnością ciekawe doświadczenie, ja jednak uważam, że znaleźć można o wiele ciekawsze i bardziej rozwijające zastosowanie dla tej technologii ;)
*Czarny Piątek to w Stanach Zjednoczonych pierwszy piątek po Dniu Dziękczynienia, nieoficjalnie uznawany za początek sezonu zakupowego przed świętami Bożego Narodzenia.
Źródło: The Verge 1,2, Android Central, Oficjalny kanał BaDoinkVR na YouTube