Składane smartfony cieszą się coraz większym zainteresowaniem, a za ich głównego popularyzatora jak najbardziej należy uznać Samsunga. Co więcej, południowokoreański producent nie zamierza odpuszczać i przygotowuje się do prawdziwej ofensywy w tym roku.
Linia Galaxy Z jest strzałem w dziesiątkę
Oczywiście na rynku wciąż dominują smartfony w bardziej klasycznej formie, ale nie oznacza to, że składki się nie sprzedają. Jak wynika z ostatniego raportu opublikowanego przez firmę badawczą Omida, cały rynek składaków w 2021 roku odnotował wzrost na poziomie imponujących 309% rok do roku.
Nie bez powodu napisałem na początku, że za głównego popularyzatora należy uznać Samsunga. Według wspomnianego przed chwilą raportu, koreański producent w minionym roku odpowiadał za ponad 88% dostaw składanych smartfonów. Ponadto sam Galaxy Z Flip 3 stanowił aż 52% całego rynku rynku, a drugi w zestawieniu Galaxy Z Fold 3 zgarnął 27% tortu.
Oczywiście wciąż jesteśmy dopiero na początku drogi Samsunga w kierunku naprawdę wysokich wyników sprzedaży. Ten rok ma być bowiem jeszcze lepszy dla całej linii Galaxy Z.
Ambitne cele Samsunga związane ze składanymi smartfonami
Ross Young, dyrektor generalny Display Supply Chain Consultants (DSCC), twierdzi, że cele produkcyjne Samsunga dla tegorocznych składanych smartfonów – Galaxy Z Flip 4 i Galaxy Z Fold 4 – są ponad dwukrotnie wyższe niż w przypadku poprzedniej generacji w 2021 roku.
Na znacznie większą sprzedaż ma przełożyć się nie tylko wciąż rosnące zainteresowanie składanymi smartfonami, ale również atrakcyjniejsza cena. Samsung podobno planuje obniżyć cenę modeli Galaxy Z Flip 4 i Galaxy Z Fold 4 względem zeszłorocznej generacji. Nie wiadomo jednak, jak faktycznie będzie duża ewentualna obniżka cen.
Warto dodać, że wcześniej pojawiły się spekulacje, że Galaxy Z Fold 4 zadebiutuje w dwóch różnych wersjach. Pierwsza ma być wyposażona w gniazdo na rysik S Pen, a więc nie będzie już konieczności dokupienia oddzielnego akcesorium. Natomiast drugi wariant będzie pozbawiony dedykowanego gniazda, ale w zamian ma zapewnić smuklejszą obudowę, a także powinien być dostępny w niższej cenie.
Co ciekawe, Galaxy Z Flip 4 i Galaxy Z Fold 4 mogą zadebiutować pod zmienioną nazwą. Podobno Samsung ma zrezygnować z litery „Z” w nazwie, która może kojarzyć się z wojną na Ukrainie.