Samsung robi to, co mu się opłaca. Klientom nie pozostaje nic, jak się dostosować… lub kupić produkt konkurencji. Koreańczycy nie są jednak na to ślepi i naturalnie nie chcą, żeby konkurencja podbierała im klientów. Wprowadzenie na rynek tego smartfona może im pomóc.
Takiego smartfona brakuje w ofercie Samsunga
Oferta koreańskiego producenta jest całkiem przejrzysta. Oczywiście jego oczkiem w głowie są flagowce, które pozwalają pokazać jego możliwości i przy okazji najwięcej zarobić, gdyż marża na high-endach jest najwyższa. Nie każdy może jednak sobie pozwolić na ich zakup, nawet jeśli tego typu konstrukcja mu się podoba.
Wiele osób z pewnością z chęcią kupiłoby tańszy model z rysikiem (jak Galaxy Note 10 Lite) czy składany. Niestety, takich konstrukcji na próżno szukać w ofercie producenta z Korei Południowej – jeśli ktoś chce korzystać z S Pena lub mieć urządzenie ze składanym ekranem, musi wydać kilka tysięcy złotych. Oczywiście mowa tu o nowych egzemplarzach – jeżeli ktoś jest naprawdę zdeterminowany, kupi starszy, używany w niższej cenie, lecz to nie rozwiązuje problemu.
Ani jednej, ani drugiej strony. Producenci chcą bowiem sprzedawać jak najwięcej nowych modeli, podobnie jak klienci w większości wolą kupować nówki sztuki. Koreańczycy mogą w końcu spełnić marzenia przynajmniej części użytkowników, gdyż podobno planują wprowadzić w 2024 roku na rynek przystępniejszą cenowo wersję modelu Galaxy Z Fold 6, podczas gdy do tej pory Galaxy Z Foldy były najdroższymi smartfonami w ofercie tej firmy z Korei Południowej.
To dobra wiadomość, ale niestety nie dla wszystkich
O tańszym Galaxy Z Foldzie mówi się nie od dzisiaj – regularnie pojawiają się informacje, że Koreańczycy chcą wprowadzić na rynek taki model, aczkolwiek do tej pory to nie nastąpiło. Według dzisiejszych doniesień z Korei Południowej, mamy się jednak tego (w końcu) spodziewać w drugiej połowie 2024 roku.
Niestety, są też i gorsze wieści. Przywoływane doniesienia sugerują, że tańszy Galaxy Z Fold ma pomóc Samsungowi wzmocnić słabą pozycję na chińskim rynku składanych smartfonów, co generuje obawy o jego dostępność – niewykluczone, że będzie ona ograniczona. Z drugiej strony mówi się, że dzięki temu modelowi Koreańczycy chcą zwiększyć dostawy Galaxy Z Foldów, które są mniejsze niż dostawy Galaxy Z Flipów (bo te ostatnie cieszą się dużą popularnością) – tutaj szeroka, światowa dystrybucja z pewnością by im pomogła.