Przed oficjalną premierą nowych urządzeń często pojawia się wiele obiecujących informacji. Niestety, nie wszystkie okazują się prawdziwe. Tak jest w tym przypadku. Jest jednak też dobra wiadomość na temat nadchodzącego Samsunga Galaxy.
Miejmy to za sobą – zacznijmy od złej wiadomości
Jesteśmy już po premierze serii Galaxy S23, która bardzo dobrze się sprzedaje (również w Polsce), więc teraz wyczekujemy oficjalnej prezentacji nowej generacji składanych smartfonów Samsunga. Szczególnie że dotychczasowe doniesienia na ich temat brzmiały ogromnie obiecująco. Niestety, nie wszystkie nieoficjalne informacje, które do tej pory do nas dotarły, znajdą potwierdzenie w rzeczywistości. Zła wiadomość dotyczy Galaxy Z Fold 5.
W styczniu 2023 roku świat obiegła informacja, że Galaxy Z Fold 5 będzie pierwszym składanym smartfonem Samsunga, w którym wygospodarowane zostanie miejsce na rysik S Pen. Jego obsługa nie jest żadną nowością, gdyż wsparcie dla niego zapewniają już Galaxy Z Fold 3 i Galaxy Z Fold 4. Użytkownikom bardzo doskwiera jednak brak możliwości schowania go w obudowie – można to zrobić jedynie z wykorzystaniem dedykowanego etui.
Według informacji, przekazywanych przez południowokoreański serwis etnews, Samsung faktycznie planował wygospodarować w obudowie Galaxy Z Fold 5 miejsce na S Pen, ale ostatecznie się z tego wycofał. Mówi się, że przeszkody techniczne wciąż są duże. Co prawda jest to możliwe, ale implikuje znacznie większą grubość urządzenia i producent najwyraźniej nie jest w stanie zgodzić się na taki kompromis.
Teoretycznym wyjściem z tej patowej sytuacji jest opracowanie cieńszego rysika, co Samsung podobno już czyni, ale na tę chwilę technologia zdaje się być niegotowa do jej komercjalizacji, ponieważ wrażenia z używania smuklejszego S Pena nie są zadowalające dla producenta. Dodatkową przeszkodą są wysokie koszty – Koreańczycy nie mogą sobie pozwolić wywindować ceny, choć i tak spodziewamy się, że Galaxy Z Fold 5 będzie droższy niż Galaxy Z Fold 4 w dniu premiery.
Branżowe źródła, bliskie opisywanej kwestii, wspominają również, że struktura zawiasu w nowym składanym produkcie zmieniła się, podobnie jak struktura przestrzeni wewnętrznej, co utrudniło montaż rysika S Pen. Tutaj trzeba przypomnieć, że faktycznie słyszeliśmy już o zastosowaniu nowego rodzaju zawiasu, dzięki któremu miejsce zgięcia wewnętrznego ekranu ma być niemal niewidoczne. Podobny trafi też do Galaxy Z Flip 5, w przypadku którego mamy do czynienia już z dobrymi wiadomościami.
Dobra wiadomość dotyczy Samsunga Galaxy Z Flip 5
Już od grudnia 2022 roku mówi się, że Galaxy Z Flip 5 otrzyma większy ekran zewnętrzny. A jest co powiększać, bo w Galaxy Z Flip 4 ma on przekątną zaledwie 1,9 cala. Dla porównania, OPPO Find N2 Flip, który dziś oficjalnie zadebiutował w Polsce, ma 3,26-calowy. Motorola razr 2022 ma mniejszy, bo 2,7-calowy.
OPPO Find N2 Flip został przywołany celowo, ponieważ znany informator, Ice universe, doniósł, że Samsung Galaxy Z Flip 5 zaoferuje jeszcze większy wyświetlacz zewnętrzny. Brzmi to intrygująco, wręcz nieprawdopodobnie, bo już w OPPO Find N2 Flip zdaje się on zajmować całą dostępną przestrzeń. Jak Samsungowi uda się „upchnąć” jeszcze większy? Nie możemy się doczekać, żeby to zobaczyć.
Do premiery Galaxy Z Flip 5 i Galaxy Z Fold 5 pozostaje jeszcze wiele długich miesięcy (spodziewamy się jej w sierpniu 2023 roku), które z pewnością przyniosą mnóstwo informacji. Oby jednak już samych pozytywnych.