Samsung Galaxy Tab S 8.4 i Galaxy Tab S 10.5 – obszerne pierwsze wrażenia prosto z Nowego Jorku! (wideo)

Lecąc do Nowego Jorku miałam dużo czasu na przemyślenia odnośnie tego, czego tak naprawdę spodziewam się po evencie Samsunga. Jedno było pewne: większą wagę przywiązywałam (i dalej przy tym zostaję) do modelu Galaxy Tab S 8.4 niż do 10,5-calowego. Po testach Galaxy Tab Pro 8.4 i ostatnich przeciekach, dotyczących wersji tego produktu z ekranem Super AMOLED, w mojej głowie było jedno pytanie: czy dobry produkt może stać się jeszcze lepszy? Odpowiedź przyszła dzisiejszego wieczoru. Może.

samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-01

W każdym kolejnym produkcie z podstawowej serii tabletów Samsunga – Galaxy Tab – producent stara się a to zmniejszać ogólne wymiary urządzenia i ramki wokół ekranu, a to implementować lepsze podzespoły, ale tak naprawdę nie ma tu większego skoku (i jeśli ktoś ma jedynkę, to nie kupi dwójki, bo lepiej już wydać nieco więcej na trójkę, a już przecież i czwórka się pojawiła – to fakt). W przypadku Galaxy Tab S 8.4 Samsung zmienił naprawdę sporo. A przecież, jakby nie było, Galaxy Tab Pro 8.4 to wcale nie jest stary sprzęt – dostępny na rynku od ledwie kilku miesięcy. I właśnie do niego będę cały czas nawiązywać, bo choć dla Samsunga mogą to być dwie zupełnie różne rodziny tabów, to dla mnie jest to starszy brat zaprezentowanego dziś modelu.

Jakiś czas temu miałam okazję testować dla Was właśnie Samsunga Galaxy Tab 8.4 Pro, który wywarł na mnie świetne wrażenie (oczywiście nie obyło się też bez gorzkich słów, choćby na temat akumulatora – zainteresowanych odsyłam do jego recenzji). Dziś z kolei, na konferencji w Nowym Jorku, miałam możliwość poznania jego lepszego odpowiednika, bo zdecydowanie można tak o nim powiedzieć – Samsunga Galaxy Tab S 8.4 z ekranem Super AMOLED, na którym głównie skupię Waszą uwagę w niniejszym tekście. Wraz z nim poznałam też większą nowość koreańskiego koncernu, Galaxy Tab S 10.5.

samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-05

Parametry techniczne

[tabs]
[tab title=”Galaxy Tab S 8.4″]

Przekątna ekranu 8,4″
Typ ekranu Super AMOLED
Rozdzielczość 2560 x 1600 pikseli
Procesor (WiFi) Exynos 5420: 4-rdzenie 1,9 GHz + 4-rdzenie 1,3 GHz
Grafika (WiFi) Mali-T628 MP6
Procesor (LTE) 4-rdzeniowy Qualcomm Snapdragon 800 2,3 GHz
Grafika (LTE) Adreno 330
Pamięć RAM 3 GB
Pojemność użytkowa 16 GB / 32 GB
Aparat 8 Mpix z tyłu; 2,1 Mpix z przodu
Łączność WiFi 802.11 a/b/g/n/ac MIMO
Bluetooth 4.0
opcjonalnie modem LTE (z funkcją dzwonienia)
port microUSB
IrLED
A-GPS + GLONASS
System operacyjny urządzenia Android 4.4.2 (KitKat)
Akumulator 4900 mAh
Wymiary [212,6 x 125,5 x 6,6] mm; waga 294 gramy
Inne czytnik linii papilarnych
czytnik kart microSD (do 128 GB)
SideSync 3.0
wyjście audio miniJack 3,5 mm
Opcje kolorystyczne biały, brązowy
CENA 399 DOLARÓW (wersja 16GB „WiFi-only”)

[/tab]
[tab title=”Galaxy Tab S 10.5″]

Przekątna ekranu 10,5″
Typ ekranu Super AMOLED
Rozdzielczość 2560 x 1600 pikseli
Procesor (WiFi) Exynos 5420: 4-rdzenie 1,9 GHz + 4-rdzenie 1,3 GHz
Grafika (WiFi) Mali-T628 MP6
Procesor (LTE) 4-rdzeniowy Qualcomm Snapdragon 800 2,3 GHz
Grafika (LTE) Adreno 330
Pamięć RAM 3 GB
Pojemność użytkowa 16 GB / 32 GB
Aparat 8 Mpix z tyłu; 2,1 Mpix z przodu
Łączność WiFi 802.11 a/b/g/n/ac MIMO
Bluetooth 4.0
opcjonalnie modem LTE (z funkcją dzwonienia)
port microUSB
IrLED
A-GPS + GLONASS
System operacyjny urządzenia Android 4.4.2 (KitKat)
Akumulator 7900 mAh
Wymiary [246.9 x 173.5 x 6,6] mm; waga 465 gramów
Inne czytnik linii papilarnych
czytnik kart microSD (do 128 GB)
SideSync 3.0
wyjście audio miniJack 3,5 mm
Opcje kolorystyczne biały, brązowy
CENA 499 DOLARÓW (wersja 16GB „WiFi-only”)

[/tab]
[/tabs]

Wyświetlacz Super AMOLED – robi wrażenie

Nie wiem czy sprawiła to marketingowa gadka, czy fakt pobytu w Nowym Jorku, ale nie jestem w stanie napisać nic innego niż fakt, że ekran Galaxy Tab S 8.4 rzeczywiście jest doskonały. No nie można po prostu o nim powiedzieć inaczej. Pierwszy kontakt z tabletem i od razu wielkie WOW. Barwy są świetnie odwzorowane i nasycone, przez co zdjęcia fabrycznie wgrane do urządzenia wyglądają po prostu fenomenalnie. Co ciekawe, nie odniosłam wrażenia, że kolory są przesycone, a przez to nienaturalne, jak miało to miejsce w poprzednich urządzeniach Samsunga (niestety, nie miałam do czynienia z jedynym do tej pory tabletem Samsunga z Super AMOLED-em, Galaxy Tab 7.7, więc nie jestem w stanie powiedzieć jak wypada ich porównanie). Może to być spowodowane zastosowaniem nowszej technologii Super AMOLED niż miało to miejsce w poprzednim sprzęcie mobilnym Samsunga.

Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na to, że wrażenia te piszę na gorąco – z mniejszym entuzjazmem mogę pochodzić do tego tematu już po jakimś czasie, gdy będę miała okazję testować Galaxy Tab S 8.4 przez dłuższy czas i w zwykłych warunkach. Na razie jednak o ekranie nie mogę powiedzieć złego słowa.

Bezpośrednio z belki systemowej, wysuwanej z góry, mamy dostęp do opcji dostosowywania wyświetlanych treści. Za jej pomocą możemy wymusić konkretny tryb ekranu: kino AMOLED, zdjęcie AMOLED, podstawowy lub, chyba najbardziej interesujący, wyświetlacz w trybie adaptacyjnym. Ostatnia z wymienionych funkcji automatycznie optymalizuje zakres kolorów, nasycenie oraz ostrość wyświetlacza dla aplikacji: galeria, aparat, internet, wideo, książki Google Play. Oczywiście wyłączając tryb AMOLED kolory blakną (w odtwarzaczu wideo jest odpowiednia opcja).

Reakcja na dotyk, kąty widzenia, wrażenia wizualne – wszystko stoi na wysokim poziomie. Podobnie jak ostrość wyświetlanych czcionek, która jest możliwa dzięki wysokiemu zagęszczeniu pikseli na cal (359 ppi) – rozdzielczość 8,4-calowego ekranu to w końcu 2560 x 1600 pikseli (tutaj parametry w stosunku do Galaxy Tab Pro 8.4 nie uległy zmianie).

Odnośnie jasności ekranu – minimalnej i maksymalnej – na razie niewiele mogę powiedzieć, tyle tylko, co wynika z wrażeń z użytkowania (nie było jak i kiedy wykonać pomiarów). Wydaje mi się jednak, że jasność minimalna wynosi około 5 nitów, dzięki czemu czytanie nocą nie powinno powodować dyskomfortu, natomiast jasność maksymalna (zapewne ponad 400 nitów) umożliwiła komfortowe bawienie się tabletem w intensywnym oświetleniu (wewnątrz budynku), a to z kolei oznacza, że równie dobrze ekran tabletu powinien sobie poradzić z pracą na zewnątrz, w pełnym słońcu, co – nie ukrywajmy – odgrywa olbrzymią rolę w przypadku korzystania z tabletów latem (w wakacje, na wymarzonym i długo wyczekiwanym urlopie ;)).

samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-02 samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-03

Ekran ekranem, ale akumulator… mam spore oczekiwania

Skoro już przy ekranie jesteśmy, warto podkreślić, że oprócz wrażeń typowo wizualnych, zastosowana technologia (Super AMOLED) powinna wpłynąć na wydłużenie czasu pracy akumulatora – Super AMOLED jest bardziej energooszczędny niż zwykły LED IPS. Trudno jest mi jednak stwierdzić jak długie działanie będzie oferował Galaxy Tab S 8.4 – tego w warunkach pokonferencyjnych sprawdzić się niestety nie da (mam nadzieję, że testowa sztuka przyjdzie do mnie szybciej niż myślę ;)).

Jest jednak nadzieja, że będzie to dłuższy czas pracy niż w Galaxy Tab Pro 8.4. Zwłaszcza, że w samym urządzeniu znajdziemy dwa rozbudowane tryby oszczędzania energii. Pierwszy, o właśnie takiej nazwie, ogranicza dane w tle, wydajność i/lub włącza tryb skali szarości. Dotychczas w tabletach Samsunga nie było takiej możliwości – tu zastosowano możliwość wyłączenia wszelkich kolorów i ustawienia, by ekran wyświetlał treści – niezależnie czy to strony internetowe, ekran domowy czy inna aplikacja – w skali szarości. Dzięki temu czas działania tabletu zdecydowanie może ulec wydłużeniu.

Drugi tryb natomiast, to tryb bardzo niskiego zużycia. Tu z kolei mamy do czynienia z totalnym uproszczeniem ekranu startowego. Tryb ten „zmienia kolor ekranu na skalę szarości, ogranicza używanie aplikacji tylko do niezbędnych i wybranych przez użytkownika, wyłącza transmisję danych po sieci, gdy ekran jest wyłączony, wyłącza również funkcje łączności, w tym WiFi i Bluetooth”. To, jak to brzmi, nie do końca jest w stanie oddać tego, jak w rzeczywistości wygląda – mam nadzieję, że będę Wam to mogła w najbliższym czasie zobrazować.

Zmiany wizualne. Jeszcze smuklejszy i jeszcze lżejszy

Jestem kobietą. Zwracam dużą uwagę na stronę wizualną sprzętu, z którego korzystam – w przypadku moich prywatnych urządzeń jest to nawet jedno z ważniejszych kryteriów, które biorę pod uwagę w pierwszej kolejności podczas zakupu sprzętu. Nieco inaczej jednak podchodzę do tego kryterium podczas recenzowania sprzętu – jednym może się podobać dana faktura, innym – nie. I w przypadku Galaxy Tab S 8.4 tak właśnie jest. Jego tylna obudowa nawiązuje do smartfonowego flagowca Samsunga, czyli Galaxy S5. Jego plecki wykonane są z charakterystycznego gumowanego plastiku z małymi wypustkami. I wrażenia mam dokładnie takie same, jak to było w przypadku Galaxy Tab Pro 8.4 – imitacja skóry na 5,7-calach Galaxy Note 3 nie przypadła mi do gustu, natomiast na tablecie wyglądało to już o wiele lepiej. Nie inaczej jest tutaj.

Dodatkowo tablet jest ultrasmukły i ultralekki. Świetnie trzyma się go w jednej dłoni, a drugą obsługuje. Choć dalej twierdzę, że rozmawianie przez niego (tak, wersja z LTE obsługuje rozmowy telefoniczne, co raczej nie powinno dziwić – tablety Samsunga tak już mają) jest strasznie niewygodne i zalecam korzystanie ze słuchawki Bluetooth.

samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-05

Oprogramowanie – trochę się tu pozmieniało…

Odblokowuję ekran. Co widzę? Niby standardowy ekran domowy, ale moją uwagę już na pierwszy rzut oka zwraca ikona znajdująca się w lewym dolnym rogu wyświetlacza. To menadżer plików (aplikacja „moje pliki”). Klikając na ikonę, która pojawia się na ekranach domowych (nie ma jej natomiast podczas przeglądania aplikacji), umożliwia bezpośrednie przejście do menadżera i zarządzanie plikami znajdującymi się tablecie.

Ale to nie ostatnia nowość… Jest ich całkiem sporo. Pozwólcie, że wypunktuję (w większości są to funkcje znane z Galaxy S5):

  • przyspieszenie pobierania (duże pliki, powyżej 30MB, można pobierać korzystając jednocześnie z WiFi i LTE),
  • przybornik (wybrane przez siebie aplikacje zawsze pod ręką w postaci przesuwalnego, niewielkiego kółka, nazwanego pływającym menu; domyślnie są to: aparat, galeria, odtwarzacz wideo, przeglądarka internetowa i poczta e-mail; maksymalnie w przyborniku może być pięć aplikacji),
  • bardzo niskie zużycie energii,
  • czułość dotyku – włączenie tej opcji umożliwia zwiększenie poziomu czułości ekranu tak, by umożliwić korzystanie z urządzenia w rękawiczkach.

Oczywiście mamy tu również:

  • bezprzewodowe drukowanie,
  • Screen Mirroring (w końcu urządzenie nie oferuje HDMI),
  • MultiWindow (możliwość korzystania z dwóch aplikacji w dwóch oknach obok siebie),
  • Smart stay (ekran jest podświetlany, dopóki się na niego patrzymy),

obsługę ruchów:

  • bezpośrednie połączenie (rozpoczynanie połączenia telefonicznego poprzez przyłożenie tabletu do twarzy),
  • inteligentne powiadomienie (tablet powiadamia nas wibracjami o nieodebranych połączeniach lub nieprzeczytanych wiadomościach od ostatniego podniesienia urządzenia),
  • wycisz/wstrzymaj (poprzez przykrywanie ekranu ręką) – w filmach dostępne jest również inteligentne wstrzymywanie (film się pauzuje, gdy nie patrzymy na ekran)
  • przeciągnij dłonią, aby przechwycić – prosty sposób na zrobienie screenshota,
  • skaner linii papilarnych (blokada ekranu oraz weryfikacja konta Samsung).

Udało mi się odpalić trzy aplikacje bechmarkowe (w nawiasach wyniki z Galaxy Tab Pro 8.4):

  • Quadrant: 20283 (23044)
  • AnTuTu: 32179 (35149)

Szybkość pamięci systemowej (AndroBench dla 64/64 MB):

  • szybkość ciągłego odczytu danych: 90,46 (97,97) MB/s
  • szybkość ciągłego zapisu danych: 16,74 (18,02) MB/s
  • szybkość losowego odczytu danych: 10,58 (10,03) MB/s, 2708.81 (2570.04) IOPS(K)
  • szybkość losowego zapisu danych: 1,46 (1,36) MB/s, 373.86 (348.76) IOPS(K)

quadrant-galaxy-tab-s-8.4-bench antutu-galaxy-tab-s-8.4-bench

Mnogość trybów…

W Galaxy Tab S 8.4 znajdziemy co najmniej trzy tryby, którymi warto się zainteresować. Pierwszym jest oczywista oczywistość, czyli tryb użytkowników – możliwość tworzenia kont kilku osobom na jednym tablecie.

Drugim – tryb blokowania, czyli możliwość wyłączania powiadomień dla wybranych funkcji. Po zablokowaniu połączeń przychodzących będziesz otrzymywać powiadomienia o połączeniach przychodzących tylko od osób z listy dozwolonych (blokowanie połączeń przychodzących, wyłączanie powiadomień, wyłączenie alarmu).

Trzecim natomiast – tryb prywatny, który zabezpiecza zawartość osobistą i ukrywa ją w urządzeniu. Dostępny jest dla czterech aplikacji: galeria, wideo, muzyka i moje pliki. Zawartość zabezpiecza się za pomocą symbolu, pinu, odcisku palca lub hasła.

samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-04 samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-06 samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-07

Krawędzie – porty i głośniki znów w innym miejscu

Prawa krawędź tabletu skrywa w sobie najwięcej: włącznik, przyciski regulacji głośności, port podczerwieni, slot kart microSD oraz slot kart microSIM (oba pod zaślepkami). Dolna krawędź oferuje port microUSB, 3.5 mm jack audio oraz jeden głośnik (drugi znajduje się po przeciwległej stronie, na górze). Lewy bok jest całkowicie pusty, podobnie jak góra – poza wspomnianym głośnikiem. Z tyłu mamy obiektyw aparatu z diodą doświetlającą LED, z kolei z przodu: głośnik do rozmów telefonicznych, kamerkę do połączeń wideo oraz czujnik natężenia światła.

Pod wyświetlaczem znajdziemy trzy przyciski, z czego jeden, standardowo już, jest fizyczny. Od lewej: ostatnie aplikacje z możliwością zamknięcia wszystkich jednym kliknięciem lub przejścia do menadżera zadań, Home (dłuższe przytrzymanie powoduje przejście do Google Now) oraz wstecz (przytrzymując otrzymujemy dostęp do trybu MultiWindow).

Jak pewnie zauważyliście, Samsung kombinuje z umiejscowieniem głośników i szuka idealnego miejsca. Tym razem, jak wspomniałam, postanowił jeden zostawić na górnej, a drugi na dolnej krawędzi.

samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-08 samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-09

Świetne pierwsze wrażenie

Samsung Galaxy Tab S 8.4 pracuje dzięki połączeniu Androida 4.4.2 KitKat i ośmiordzeniowego procesora Exynos 5420 z 3GB RAM. Całość świetnie ze sobą współgra, dzięki czemu tablet działa płynnie, choć nie twierdzę, że idealnie – zamiana tapety potrafiła trwać kilka ładnych sekund. Na szczęście, paradoksalnie, z bardziej wymagającymi zadaniami radził sobie o wiele lepiej.

Oczywiście podobnie jak w przypadku modeli z serii Galaxy Tab Pro, także i tutaj mamy do czynienia z Magazine UX, czyli interfejsem, który umożliwia uporządkowanie najważniejszych dla nas danych w formie magazynu. I tak, obok zwykłego ekranu domowego, możemy mieć najważniejsze informacje z interesujących nas kategorii (bazując na Flipboard), a zaraz obok – najświeższe mejle, dane z S Terminarza, kalendarza, etc., oczywiście w jednym miejscu, na jednym widoku ekranu.

Na dokładne testy wyświetlacza, jak i aplikacji (aparatu, odtwarzacza wideo, etc.) przyjdzie czas już w pełnej recenzji modelu. Posiada te same preinstalowane programy co Galaxy Tab Pro 8.4, łącznie z Remote PC, WebEX, Hancom Office, SideSync oraz oczywiście inteligentnym pilotem i Samsung Apps. Nie ma natomiast Knox, ale brak ten zostanie zniwelowany zaraz po premierze modelu.

Dedykowane etui

Ach, jeszcze nie wspomniałam o etui, które w przypadku tak cienkich urządzeń może odgrywać dość istotną rolę podczas transportu (ja bym się bała o takiego „cieniasa”, jak to miało miejsce choćby z Zetką od Sony). W przypadku Galaxy Tab S 8.4 mamy do czynienia z okładką, która chroni zarówno obudowę tabletu, jak i jego ekran, z możliwością postawienia go w trzech różnych pozycjach (oczywiście otworzenie etui automatycznie odblokowuje ekran, choć można tę opcję wyłączyć w ustawieniach). Natomiast do Galaxy Tab S 10.5 widziałam etui chroniące jedynie ekran.

samsung-galaxy-tab-s-8.4-tabletowo-NY-10

Miałam tego głośno nie mówić, ale niech tam…

Jak nie lubię sprzętu Samsunga (bo najnormalniej w świecie do mnie nie przemawia), tak Galaxy Tab S 8.4 uśmiechnął się do mnie już przy pierwszym kontakcie. Mam nadzieję, że szybko trafi do mnie na dłuższe testy i że to zauroczenie nie będzie jedynie chwilowe… ;)*

Mało uwagi poświęciłam Samsungowi Galaxy Tab S 10.5 z prostego względu – jest on bardzo podobny pod względem konstrukcji, parametrów technicznych oraz oferowanych możliwości do Galaxy Tab S 8.4, a to jednak właśnie ten model cieszy się większym zainteresowaniem.

Galeria przedstawiająca Galaxy Tab S 10.5:

_
*Wierzcie lub nie, nie napisałam tego tekstu, „bo Samsung zabrał mnie do NY”.