Samsung traktuje teraz swoje urządzenia bardzo dobrze. Flagowe smartfony mogą liczyć na cztery duże aktualizacje systemu i wieloletnie wsparcie poprawkami bezpieczeństwa. Są urządzenia, które wypadły już z obiegu, ale producent wciąż o nich pamięta. Tak jest w wypadku dwóch ex-flagowców.
Aktualizacja po sześciu latach
Samsung Galaxy S7 miał swoją premierę na początku 2016 roku. Od tego czasu branża smartfonów mocno się zmieniła. Producenci przestali gonić za zwiększaniem ilości pamięci RAM, minęła też moda na wpychanie do telefonów czterech, a nawet więcej obiektywów aparatów. Teraz liczy się to, jak dobre smartfon robi zdjęcia i na jak długie wsparcie decyduje się firma.
Galaxy S7 jest na tle nowoczesnych konstrukcji prawdziwym staruszkiem, a mimo to właśnie otrzymał aktualizację systemową, razem z modelem Galaxy S8. Oba smartfony wypadły już całkowicie z samsungowej listy wspieranych urządzeń, ale najwyraźniej powstała paląca potrzeba, by na chwilę to zmienić.
Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge otrzymały ostatnią aktualizację pod koniec 2020 roku. O Galaxy S8 Samsung dbał do kwietnia 2021 roku. Pomiędzy nimi a najnowszym updatem jest więc spora przerwa.
Najnowsze poprawki wprowadzają zmiany w korzystaniu z modułu GPS. Problem, który odnaleziono, widocznie był na tyle poważny, że konieczne okazało się wydanie specjalnej łatki nawet dla sprzętów daleko poza zasięgiem oficjalnych terminów wsparcia.
Samsung rzetelnie aktualizuje smartfony
Nawet jeśli nie brać pod uwagę takich niecodziennych, wyjątkowych okoliczności, to trzeba przyznać, że Samsung przyjął naprawdę prokonsumencką politykę wsparcia swoich smartfonów. Najważniejsze telefony tego producenta otrzymują aż cztery duże uaktualnienia systemu operacyjnego oraz mogą liczyć na pięć lat poprawek zabezpieczeń.
W ten sposób Koreańczycy prześcignęli nawet samo Google, które choć produkuje własne smartfony z czystym Androidem, to… nie potrafi zapewnić im tak długiego wsparcia jak Samsung. Nie przestaje nas to zadziwiać.