Wygląda na to, że strategia resetu w przypadku Serii Galaxy S poskutkowała. S4 sprzedawał się średnio, a S5 po prostu słabo jak na tę prestiżową serię. Samsung wdrożył „Projekt Zero” mający na celu tchnięcie nowego życia w eSki.
Brak wymiennej baterii, brak slotu na kartę SD, szklano-metalowa obudowa. Wydawałoby się, że to zaprzeczenie tego, co do tej pory robił ten koreański gigant. Wiele wskazuje jednak na to, że był to dobry ruch. Według dziennika Korean Times, przedstawiciel firmy anonimowo stwierdził, że Samsung otrzymał ponad 20 milionów preorderów na Galaxy S6 i S6 Edge. 15 milionów w sprzedaży bezpośredniej i 5 milionów u operatorów. Jeśli te dane się potwierdzą, będzie to niewątpliwy rekord i dobra wróżba na przyszłość, dla firmy, która zmaga się z pewnymi kłopotami finansowymi – a dokładniej z zauważalnym spadkiem dochodów.
Samsung received some 20 million pre-orders for the S6 and S6 Edge-15 million of S6 and five million of the S6 Edge from mobile carriers worldwide. This is a record.
Zastosowanie metalu i szkła, odchudzenie urządzenia i pozbycie się śmieciowych funkcji i appek było tym, na co czekałem i po raz pierwszy od długiego czasu jestem pod dużym wrażeniem tego, co zrobili Koreańczycy. Czyżby sprawdziła się zasada, że Samsung osiąga sukces gdy kopiuje Apple? Wygląd tego urządzenia, rozmazane przezroczyste ekrany ustawień i aplikacji, identyczny interfejs rozpoznawania linii papilarnych. Nie można winić firmy za to, że próbuje konkurować z amerykańskim gigantem na podobnych zasadach, ale już teraz spodziewałbym się pozwu z Cupertino. W świecie, gdzie można opatentować czarny prostokąt i „slide to unlock”.
To be honest, pre-orders of the two Galaxy variants from our major clients are really huge.