Jeśli na dzisiejszą premierę czekaliście bez większych oczekiwań, nie będziecie rozczarowani. Jeśli jednak nastawialiście się na to, że dotychczasowe przecieki będą niepełne, a – co za tym idzie – Samsung nas czymś zaskoczy, to… nie mam dobrych wieści. Seria Galaxy S23 ujrzała światło dzienne, a ja naprawdę mocno muszę się zastanawiać, jak utrzymać Waszą uwagę przez większą część tego tekstu.
No bo tak – smartfony są trzy, co było jasne od samego początku: Galaxy S23, Galaxy S23 Plus i Galaxy S23 Ultra. Pierwsze dwa wyglądem wreszcie nawiązują do największego przedstawiciela linii, przy czym wcale nie uznaję tego za wielką zaletę – może i są przez to bardziej minimalistyczne, ale jednak wyspa aparatów zachodząca na krawędź (z Galaxy S21 Ultra) bardzo przypadła mi do gustu (zresztą, ubolewałam nad jej brakiem w Galaxy S22 Ultra).
Uznajmy jednak, że design przeboleję – nie jest brzydki, a to przecież najważniejsze. Kolory też są całkiem ciekawe, choć mało wyraziste. Do naszej dyspozycji oddane są wersje: czarna, lawendowa, zielona i kremowa, z czego osobiście optuję za ostatnią z nich – najbardziej przykuła moją uwagę. Co najważniejsze, każdy ze smartfonów będzie dostępny w każdym ze wspomnianych kolorów, co wcześniej wcale nie było oczywiste.
Co zmieniło się względem poprzedniej generacji?
Zacznijmy od cech, które łączą wszystkie trzy modele. Przede wszystkim zmianie uległ procesor – teraz mamy do czynienia ze Snapdragonem 8 Gen 2 for Galaxy zamiast Exynosa, którego większość z Was zapewne pożegna bez większego żalu. Siłą rzeczy smartfony działają też w oparciu o nowszy system operacyjny – Android 13 z nowszą wersją nakładki – One UI 5.1.
Najbardziej zauważalna jest zmiana rozdzielczości przedniego aparatu – w przypadku Galaxy S23 i Galaxy S23 Plus mamy skok z 10 Mpix do 12 Mpix, natomiast w Galaxy S23 Ultra degradację z 40 Mpix na 12 Mpix.
Zmiany dotyczą także mniej zauważalnych na pierwszy rzut oka aspektów. Zamiast pamięci UFS 3.1 mamy UFS 4.0, choć tutaj warto mieć na uwadze, że dotyczy to wszystkich wariantów, poza podstawowym Galaxy S23, gdzie jest 128 GB. Samsung nie produkuje pamięci UFS 4.0 w opcji 128 GB, co jednoznacznie sugeruje, że mamy tu do czynienia z UFS 3.1. Co więcej, zmianie uległy również kości RAM – z DDR5 na DDR5X, jak również jasność ekranu w Galaxy S23 – mamy tu do czynienia z 1200 nitów (jak w Galaxy S23+) vs 900 nitów w Galaxy S22.
I to właściwie tyle, jeśli chodzi o kwestie, które uległy zmianie w każdym przedstawicielu serii Galaxy S23. Więcej zmian (choć niestety niewiele więcej) wypada odnotować skupiając się już bezpośrednio na poszczególnych modelach. Przy czym lista zmian nie jest wcale długa.
Co zmieniło się w przypadku podstawowych modeli, czyli Galaxy S23 i Galaxy S23+ względem poprzedniej generacji? Wspomniany design, jak również pojemność akumulatorów, odpowiednio, 3900 mAh (vs 3700 mAh) i 4700 mAh (vs 4500 mAh). I… to tyle.
Przyjrzyjmy się teraz Galaxy S23 Ultra
Gdybym była bardzo złośliwa, wrzuciłabym Wam teraz zagadkę z rodzaju “wskaż pięć różnic”. Nie będę Was jednak katować, bo prawdopodobnie siedzielibyście dość długo, by te różnice wskazać. Chyba, że przycwaniakowalibyście, wymieniając w ramach różnic inne wersje kolorystyczne ;)
Faktem jest bowiem, że bardzo łatwo będzie Wam wmówić znajomym, że macie Galaxy S23 Ultra, pokazując tak naprawdę Galaxy S22 Ultra. Wszystko za sprawą tego, że na pierwszy rzut oka one nie różnią się od siebie właściwie niczym. Są to takie detale, że trudno je dostrzec. Bliższe przyjrzenie się pozwala rzeczywiście zwrócić uwagę na nieco inaczej wyglądające obiektywy aparatów oraz… nieco bardziej spłaszczony ekran i krawędzie.
I to jest mała rzecz, która – wbrew pozorom – cieszy. Jeśli tak, jak ja, przez jakiś czas korzystaliście z Galaxy S22 Ultra, od razu poczujecie różnicę, jaką dają spłaszczone krawędzie. Chwyt jest wygodniejszy – po prostu. Tu nie ma wielkiej filozofii, nie ma tu żadnego przełomu, ale trzeba Samsungowi oddać, że skoro już wysilił się na zmiany (rewoeluacyjne! :D), to mają one sens. Warto przy okazji dodać, że Galaxy S23 Ultra chroni Gorilla Glass Victus 2 – zarówno z przodu, jak i z tyłu, z kolei krawędzie są aluminiowe.
Nowością jest główny aparat o rozdzielczości 200 Mpix (f/1.7), którego zastosowanie w nowym Ultra było pewnikiem od wielu długich tygodni. I to tak naprawdę na nim spoczywa ciężar wybronienia sensu istnienia Galaxy S23 Ultra. Mocne słowa, wiem, ale sami przyznajcie, że Samsung musi mieć mocnego asa w rękawie, odświeżając swojego flagowca wręcz symbolicznie, a wyceniając go sporo wyżej niż Galaxy S22 Ultra.
To co z tymi zdjęciami? Samsung obiecuje po nich bardzo dużo. Mają być jeszcze lepsze niż te robione poprzednią generacją flagowca – mają się charakteryzować przede wszystkim większą ilością detali i szczegółowością, większą rozpiętością tonalną, lepszym działaniem HDR i większą głębią.
Do tego poprawione mają być zdjęcia nocne, które wręcz mają zachwycać – mowa tu zarówno o zdjęciach z tylnego, jak i przedniego aparatu. Łącznie z tym, że fokus ma działać szybciej i być bardziej precyzyjny. Zmiany mamy odczuć również w jakości wideo – a to za sprawą zarówno innego przetwarzania nagrań, jak i ulepszonej stabilizacji obrazu. Ma być wyraźnie zredukowana ilość szumu i wzmocniona ostrość obrazu, a to już ważna obietnica. Cóż, być może moje oczekiwania zostaną spełnione.
Z nowości warto wspomnieć także o trybie 50 Mpix w Expert RAW (w Galaxy S22 Ultra był 12 Mpix) i wsparciu przedniego aparatu, jak również dedykowanego trybu do astrofotografii.
Pełna specyfikacja techniczna Galaxy S23, Galaxy S23+ i Galaxy S23 Ultra
Żebyście się mogli łatwiej odnaleźć w parametrach poszczególnych modeli, załączam tabelę, którą swego czasu przygotował Karol (dzięki!):
Model | Galaxy S23 | Galaxy S23+ | Galaxy S23 Ultra |
Ekran | 6,1″ Dynamic AMOLED 2X, 2340 x 1080 pikseli, 425 ppi, Infinity-O, 48-120 Hz, Gorilla Glass Victus 2, HDR10+ | 6,6″ Dynamic AMOLED 2X, 2340 x 1080 pikseli, 393 ppi, Infinity-O, 48-120 Hz, Gorilla Glass Victus 2, HDR10+ | 6,8″ Dynamic AMOLED 2X, 3088 x 1440 pikseli, 500 ppi, Infinity-O, 1-120 Hz, Gorilla Glass Victus 2, HDR10+ |
Procesor | Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy | Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy | Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy |
RAM | 8 GB LPDDR5X | 8 GB LPDDR5X | 8 GB/12 GB LPDDR5X |
Pamięć wewnętrzna | 128 GB/256 GB | 256 GB/512 GB | 256 GB/512 GB/1 TB |
Aparat główny | 50 Mpix (główny, 85∘, f/1.8, 23 mm, OIS, dual pixel) + 12 Mpix (ultraszerokokątny, 120∘, f/2.2, 13 mm) + 10 Mpix (teleobiektyw, 36∘, f/2.4, 69 mm, 3x zoom optyczny) | 50 Mpix (główny, 85∘, f/1.8, 23 mm, OIS, dual pixel) + 12 Mpix (ultraszerokokątny, 120∘, f/2.2, 13 mm) + 10 Mpix (teleobiektyw, 36∘, f/2.4, 69 mm, 3x zoom optyczny) | 200 Mpix (główny, 85∘, f/1.7, 23 mm, OIS, dual pixel) + 12 Mpix (ultraszerokokątny, 120∘, f/2.2, 13 mm) + 10 Mpix (teleobiektyw, 36∘, f/2.4, 69 mm, 3x zoom optyczny, OIS) + 10 Mpix (teleobiektyw, 11∘, f/4.9, 230 mm, 10x zoom optyczny, OIS) |
Aparat przedni | 12 Mpix (80∘, f/2,2, 25 mm, HDR10+) | 12 Mpix (80∘, f/2,2, 25 mm, HDR10+) | 12 Mpix (80∘, f/2,2, 25 mm, HDR10+) |
Łączność | Wi-Fi 6E, UWB, Dual SIM (2x nano + e-SIM) 5G, GPS, GLONASS, Beidou, Galileo | Wi-Fi 6E, UWB, Dual SIM (2x nano + e-SIM) 5G, GPS, GLONASS, Beidou, Galileo | Wi-Fi 6E, UWB, Dual SIM (2x nano + e-SIM) 5G, GPS, GLONASS, Beidou, Galileo |
Moduły | Bluetooth 5.3, NFC | Bluetooth 5.3, NFC | Bluetooth 5.3, NFC |
Czujniki | akcelerometr, barometr, żyroskop, czujnik geomagnetyczny, czujnik Halla, czujnik światła, czujnik zbliżeniowy | akcelerometr, barometr, żyroskop, czujnik geomagnetyczny, czujnik Halla, czujnik światła, czujnik zbliżeniowy | akcelerometr, barometr, żyroskop, czujnik geomagnetyczny, czujnik Halla, czujnik światła, czujnik zbliżeniowy |
Czytnik linii papilarnych | w ekranie, ultradźwiękowy | w ekranie, ultradźwiękowy | w ekranie, ultradźwiękowy |
Bateria | 3900 mAh, szybkie ładowanie 25 W, bezprzewodowe ładowanie 10 W, ładowanie zwrotne | 4700 mAh, szybkie ładowanie 45 W, bezprzewodowe ładowanie 10 W, ładowanie zwrotne | 5000 mAh, szybkie ładowanie 45 W, bezprzewodowe ładowanie 10 W, ładowanie zwrotne |
USB | typu C | typu C | typu C |
Dźwięk | 2 głośniki Dolby Atmos | 2 głośniki Dolby Atmos | 2 głośniki Dolby Atmos |
Port słuchawkowy | brak | brak | brak; S Pen |
Klasa ochrony | IP68 | IP68 | IP68 |
Wersje kolorystyczne | Black, Cotton, Green, Violet | Black, Cotton, Green, Violet | Black, Cotton, Green, Violet |
Wymiary | 146,3 x 70,9 x 7,6 mm | 157,8 x 76,2 x 7,6 mm | 163,4 x 78,1 x 8,9 mm |
Waga | 168 g | 196 g | 233 g |
System | Android 13 z nakładką One UI 5.1 | Android 13 z nakładką One UI 5.1 | Android 13 z nakładką One UI 5.1 |
A to wszystko kosztuje… Cena smartfonów Galaxy S23 w Polsce
Khem, mogę to pominąć? Ceny są o kilkaset złotych wyższe względem poprzedniej generacji. I o ile spodziewaliśmy się wzrostu cen, tak raczej wszyscy mieli nadzieję na podwyżki rzędu maksymalnie 400 złotych. Tymczasem ceny poszły w górę o minimum 600 złotych. Warto dodatkowo zauważyć, że próg wejścia w Galaxy S23+ i Galaxy S22 Ultra jest wyższy ze względu na brak tych modeli w wariancie z 128 GB pamięci, które z pewnością by były nieco tańsze od 256 GB.
Nie przedłużając jednak – ceny poszczególnych wariantów przedstawiają się następująco…
- Samsung Galaxy S23 8/128: 4599 złotych,
- Samsung Galaxy S23 8/256: 4799 złotych,
- Samsung Galaxy S23 Plus 8/256: 5799 złotych,
- Samsung Galaxy S23 Plus 8/512: 6299 złotych,
- Samsung Galaxy S23 Ultra 8/256: 6799 złotych,
- Samsung Galaxy S23 Ultra 12/512: 7499 złotych,
- Samsung Galaxy S23 Ultra 12/1 TB: 8699 złotych.
Jeśli chcecie kupić któryś z modeli, skorzystajcie z naszego reflinka – bezpośrednio do sklepu Samsunga (gdzie możecie kupić też niedostępne nigdzie indziej wersje kolorystyczne) lub RTV Euro AGD – będzie nam bardzo miło!
Dla porównania premierowe ceny poprzedniej generacji:
- Samsung Galaxy S22 8/128: 3999 złotych,
- Samsung Galaxy S22 8/256: 4199 złotych,
- Samsung Galaxy S22 Plus 8/128: 4999 złotych,
- Samsung Galaxy S22 Plus 8/256: 5199 złotych,
- Samsung Galaxy S22 Ultra 8/128: 5899 złotych,
- Samsung Galaxy S22 Ultra 12/256: 6399 złotych,
- Samsung Galaxy S22 Ultra 12/512: 6899 złotych.
Oferta premierowa… na otarcie łez?
Tym razem Samsung postanowił nie dawać żadnych gratisowych słuchawek czy smartwatchy. I może to i lepiej, bo w końcu nie każdy potrzebuje dodatkowych akcesoriów, które często w obniżonej cenie trafiają na portale aukcyjne. Tym razem Samsung postawił na podwojenie pamięci. Co to oznacza?
To proste – jeśli kupicie Galaxy S23 w wersji 8/128, dostaniecie wersję 8/256, kupując Galaxy S23+ w opcji 8/256 otrzymacie 8/512, a w przypadku Galaxy S23 Ultra – 12/256 zamiast 8/256 lub 12/1 TB zamiast 12/512.
Jeśli chcecie kupić najwyższy wariant danego modelu, po prostu kupcie model niższy – nie ma bowiem możliwości podwojenia pamięci w przypadku kupna Galaxy S23 8/256, Galaxy S23+ 8/256 czy Galaxy S23 Ultra 12/1 TB.
Dodatkowo, oddając stary smartfon w ramach trade in, dostaniecie minimum 500 złotych, a maksymalnie 3600 złotych – w zależności od urządzenia. Szczegóły znajdziecie na stronie Samsunga, a wyceny możecie dokonać tutaj.
No i tak o… mamy do czynienia z odgrzewanymi kotletami. Prawdopodobnie wyśmienitymi, bo już poprzednie modele były świetne, ale oby rzeczywiście były smaczne, skoro tak dużo kosztują. Mam nadzieję, że wkrótce to dla Was sprawdzimy. Tymczasem dajcie znać w komentarzach, co myślicie na temat nowości Samsunga. Choć sądzę, że doskonale wiem…