Seria Samsung Galaxy S23, jak już od pewnego czasu wiemy, ma zaoferować jeszcze lepsze podzespoły fotograficzne. Na szczęście producent zadba również o fanów autoportretów.
Samsung Galaxy S23 dostanie lepszy aparat do selfie
Liczne przecieki na temat przyszłorocznych flagowców Samsunga dostarczają nam coraz ciekawsze informacje o serii Galaxy S23. Kilka tygodni temu w sieci zaczęły pojawiać się doniesienia o sensorze głównego aparatu w nowych smartfonach. Dzięki temu wiemy, że najnowsze urządzenia mogą zostać wyposażone w matryce o bardzo wysokiej rozdzielczości, co ma przełożyć się na jeszcze lepsze zdjęcia.
W przeciwieństwie do tylnych aparatów, te do selfie we flagowych urządzeniach Samsunga nie zmieniły się praktycznie wcale na przestrzeni ostatnich lat. Począwszy od serii Galaxy S10, podstawowy model smartfona oraz nieco mocniejszy wariant z „plusem” w nazwie miały na przodzie obiektyw o rozdzielczości 10 Mpix.
Przez ostatnie cztery generacje producent nie zdecydował się na wprowadzenie do swoich topowych smartfonów zauważalnych usprawnień w aparacie do selfie, lecz w przyszłym roku ma się to zmienić. Różnica może być jednak znacznie mniejsza niż fani by się tego mogli spodziewać, ale z pewnością jest ona warta odnotowania. Nowe smartfony Samsunga, a dokładniej modele Galaxy S23 oraz Galaxy S23+, mogą bowiem otrzymać przedni aparat z matrycą o rozdzielczości 12 Mpix.
Mały upgrade
Jak widać, zmiana nie będzie ogromna i te dwa flagowce Samsunga z pewnością nie dogonią Galaxy S23 Ultra. Niewykluczone, że również i ten smartfon zyska lepszy przedni aparat, gdyż modele Galaxy S20 Ultra, Galaxy S21 Ultra oraz Galaxy S22 Ultra mają na przodzie aparat o rozdzielczości 40 Mpix, pozwalający na robienie 10 Mpix zdjęć z lepszym oświetleniem dzięki technologii łączenia pikseli. Może to sugerować, że najdroższy z nadchodzących flagowców zaoferuje aparat do selfie z matrycą 48 Mpix, lecz takie informacje nie zostały jeszcze w żaden sposób potwierdzone.
Niemniej jednak Samsung od dość dawna odwleka ulepszenie tego komponentu w swoich urządzeniach, więc fani mają nadzieję na nieco większe zmiany. Wiele osób z niecierpliwością wyczekuje optycznej stabilizacji obrazu na przodzie smartfona, a od premiery modelu Galaxy Z Fold 3 spora rzesza klientów liczy na kolejnego flagowca z aparatem umieszczonym pod wyświetlaczem.
Lepsze aparaty w połączeniu z większym akumulatorem oraz procesorami MediaTek w wybranych regionach mogą zapewnić Samsungowi kolejny rynkowy sukces. Do premiery nowych flagowców wciąż pozostało kilka miesięcy, lecz już teraz urządzenia te zapowiadają się bardzo ciekawie.