Seria Galaxy S21 zadebiutuje już za kilka tygodni. Samsung intensywnie się do niej przygotowuje i lada chwila rozpocznie masową produkcję swoich najnowszych flagowców. Koreańczycy nie chcą jednak przesadzić, bo woleliby, aby smartfony nie zalegały w magazynach.
Według niedawnych, nieoficjalnych doniesień, Samsung zaprezentuje serię Galaxy S21 już 14 stycznia 2021 roku. Co prawda ostatnio pojawiły się informacje o premierze dopiero w lutym (czyli standardowo), ale wydaje się to raczej mało prawdopodobne, gdyż praktycznie wszystko wskazuje na debiut już w styczniu 2021 roku.
Samsung początkowo wyprodukuje 6 mln egzemplarzy smartfonów z serii Galaxy S21
Samsung co prawda oficjalnie jeszcze nie zapowiedział premiery kolejnej generacji z serii Galaxy S, ale jeśli naprawdę zaprezentuje je już w połowie stycznia, powinien ujawnić datę następnego Galaxy Unpacked w przyszłym miesiącu.
Na razie Samsung czyni wszystkie przygotowania za zamkniętymi drzwiami, jednak co jakiś czas się one uchylają i docierają do nas informacje, które producent prawdopodobnie chciałby zachować w tajemnicy.
Tym razem parę z ust puścił łańcuch dostaw, który ujawnił, że Samsung rozpocznie produkcję smartfonów z serii Galaxy S21 już w przyszłym miesiącu i do stycznia 2021 roku zamierza wyprodukować 6 mln egzemplarzy swoich najnowszych flagowców.
Według serwisu SamMobile, to dość „konserwatywna” ilość, choć samo źródło utrzymuje, że jest ona podobna do tych, jakie Samsung utrzymywał w poprzednich latach i generacjach flagowców z serii Galaxy S. Faktem jednak jest, że nie jest to zawrotna liczba, ale Samsung prawdopodobnie nie chce wyprodukować zbyt wielu egzemplarzy, aby nie kurzyły się one w magazynach.
W obecnej sytuacji nie można mieć bowiem pewności, że jakiś produkt będzie się sprzedawał jak ciepłe bułeczki. Wyjątkiem są konsole najnowszej generacji, aczkolwiek w ich przypadku ogromny popyt wynika z faktu, że klienci czekali na nie bardzo długo i od dawna planowali ich zakup.
Samsung może jednak w każdej chwili zwiększyć produkcję flagowców z serii Galaxy S21, jeśli popyt okaże się większy od oczekiwanego, o ile oczywiście po drodze nie pojawią się niespodziewane przeszkody, związane z wciąż trwającą pandemią SARS-CoV-2 i COVID-19.
Te wiadomości mogą Cię zainteresować: