Zapowiada się na to, że Galaxy S21 FE może być najbardziej opóźnionym smartfonem tego roku. Pierwotnie miał zadebiutować na rynku w sierpniu, a zrobi to dopiero w czwartym kwartale 2021 roku. Teraz okazuje się, że Samsung wymyślił sposób, który może pomóc mu wprowadzić ten model na szersze wody.
Doniesienia na temat Samsung Galaxy S21 FE to niekończąca się historia…
O następcy Galaxy S20 FE mówi się tak dużo, że patrząc jedynie przez pryzmat liczby doniesień na jego temat, można by było powiedzieć, że zadebiutuje lada chwila. Tymczasem nic na to nie wskazuje, jednak nie zmienia to faktu, że sporo się wokół niego dzieje. Dla Samsunga to dość problematyczny smartfon – na tyle, że na stole podobno była nawet opcja całkowitego anulowania wprowadzenia na rynek Galaxy S21 FE!
Koreańczycy nie chcą jednak do tego dopuścić. I nic dziwnego, skoro poprzednik świetnie radzi sobie na rynku. Jednocześnie właśnie przez to klienci mają wygórowane oczekiwania wobec Galaxy S21 FE i Samsung musi się postarać, aby ich nie zawieść. A w obecnej sytuacji nie jest to łatwe.
Samsung Galaxy S21 FE może być dostępny również w wersji z procesorem Exynos
Zainteresowani bardziej przystępnym cenowo smartfonem Samsunga z flagowym wyposażeniem z radością przyjęli doniesienia, według których model ten miał być dostępny wyłącznie w jednej wersji, tj. z procesorem Qualcomm Snapdragon 888. Podobno właśnie z tego powodu jego premiera jest stale odsuwana w czasie, ponieważ Koreańczycy mają ograniczone zapasy tego układu i w pierwszej kolejności chcą przeznaczyć je do składanych Galaxy Z Fold 3 i Galaxy Z Flip 3.
Ostatnio pojawiły się doniesienia, że w związku z powyższym, Samsung Galaxy S21 FE trafi jedynie na wybrane rynki, w tym do Europy, co powinno ucieszyć klientów z Polski. Zainteresowanych mogą jednak zaniepokoić najnowsze informacje, według których Koreańczycy rozważają wprowadzenie na rynek również wersji z procesorem Exynos.
Pomogłoby im to zwiększyć dostępność Galaxy S21 FE na rynku, ale jednocześnie naraziło na krytykę, z którą musiał mierzyć się Galaxy S20 FE 4G z procesorem Exynos 990 (ostatnio, ku uciesze klientów, zastąpił go wariant z układem Qualcomm Snapdragon 865 bez obsługi sieci 5G).
Na razie wygląda na to, że Samsung nie zdecydował się jeszcze na żaden scenariusz, tj. na ograniczenie dostępności Galaxy S21 FE do wybranych rynków lub zastosowanie również procesora Exynos. Karty wciąż są na stole, ale dobrze wiedzieć, że Koreańczycy rozważają też scenariusz, który z pewnością nie spodoba się części konsumentów. Dla firmy najważniejsza jest jednak sprzedaż, a im więcej osób kupi Galaxy S21 FE, tym więcej pieniędzy wpłynie do kasy producenta.