Samsung Galaxy S20 FE niewątpliwie był jednym z najciekawszych i najbardziej atrakcyjnych smartfonów dla użytkowników z wyższymi wymaganiami, jakie pojawiły się na rynku w 2020 roku. Wkrótce do sprzedaży trafi nowy wariant tego modelu. Wiemy, co zaoferuje, jednak nie wiemy, po co.
Samsung Galaxy S20 FE zadebiutował 23 września 2020 roku i od razu trafił do sprzedaży, również w Polsce. Smartfon z miejsca skradł serca polskich klientów – jest to prawdopodobnie najmniej krytykowany model południowokoreańskiego producenta, który miał premierę w ubiegłym roku. Jedyne, co można było mu zarzucić, to problemy z wyświetlaczem, które Samsung starał się wyeliminować, wydając kilka aktualizacji oprogramowania. Warto jednak zauważyć, że nie wszystkie egzemplarze miały tę „wadę” – nie doświadczyła ich na przykład Kasia podczas testowania tego sprzętu.
Wiemy, co zaoferuje nowy Galaxy S20 FE. Nie wiemy jednak, po co
Samsung zdecydował się wprowadzić na rynek dwie wersje tego modelu – jedna z nich oferuje modem 5G, podczas gdy druga obsługuje sieci komórkowe tylko w standardach 2G, 3G i 4G, dzięki czemu jest tańsza. Kilka tygodni temu pojawiły się informacje o kolejnych, ale wówczas nie wiedzieliśmy, czym będą różnić się od już dostępnych. Teraz to wiemy.
Serwis SamMobile donosi, że nowa wersja Galaxy S20 FE zostanie wyposażona w procesor Qualcomm Snapdragon 865. Macie déjà vu? Nic dziwnego, w końcu dostępna już w sprzedaży wersja 5G oferuje właśnie ten układ. Co się zatem zmieni?
Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że dopiero od procesora Qualcomm Snapdragon 888 modem 5G jest zintegrowany z SoC. We wcześniejszych modelach producenci urządzeń mobilnych musieli znaleźć dla niego dodatkowe miejsce. Tym bardziej, że w przypadku układu Qualcomm Snapdragon 865 było to konieczne, gdyż modem 5G odpowiada także za obsługę sieci w starszych standardach.
W przeciwieństwie jednak do Galaxy S20 FE 5G, nowa wersja z procesorem Qualcomm Snapdragon 865 zostanie pozbawiona obsługi sieci piątej generacji, mimo że modem 5G fizycznie znajdzie się na jej pokładzie. Dlaczego Samsung zdecydował się na taki krok? Cóż, na tę chwilę trudno powiedzieć, aczkolwiek nie jest to wyjątkowe posunięcie – analogiczne uczyniło Vivo w przypadku modelu iQOO 3.