Samsung to jeden z producentów, których bez chwili zawahania uznałbym za bardzo zasłużonych dla branży mobilnej. Owszem, w ostatnich czasach palmę pierwszeństwa zdaje się przejmować jego główny rynkowy rywal, jednak firma z Korei Południowej nie zamierza godzić się na ten stan rzeczy.
Jak informuje serwis źródłowy, firma pracuje nad czujnikiem, który – tak samo, jak Pixel 4 – będzie wspierał rozpoznawanie gestów. Wnioski płyną z dość pewnego źródła, za jakie należy uznać EUIPO (Urząd Unii Europejskiej do spraw Własności Intelektualnej). Właśnie w tej jednostce firma złożyła wniosek o zastrzeżenie nazwy ISOCell Motion. Gdyby plotki się potwierdziły, to jest całkiem prawdopodobnym, że Koreańczycy przedstawiliby własną wersję nawigacji z wykorzystaniem gestów wykonywanych poza obszarem roboczym ekranu – a właściwie nad nim.
Podoba mi się ta akcja: Google wysyła smartfony Pixel 4 w paczkach płatków śniadaniowych
Opis widoczny w zgłoszeniu sugeruje, że telefon może wykorzystywać tak zwaną technologię radarową. Trudno to wytłumaczyć w kilku zdaniach, jednak chętnie podejmę się tego wyzwania ;) Chodzi o to, że czujnik nie będzie cały czas nasłuchiwał i analizował wyświetlanego przed nim obrazu, a raczej będzie on aktywował się w sytuacjach, które w oprogramowaniu zdefiniują jego twórcy. Można założyć, że użytkownik będzie musiał wykonać jakiś gest, który zadziała jako aktywator.
Google Pixel 4 z obsługą gestów w powietrzu i funkcją znaną z iPhone’ów
Oczywiście, kręcimy się tutaj w sferze plotek, gdzie o realnym działaniu tego modułu nie wiemy niemal nic. Jasne, rozwiązanie z Pixela 4 daje pewne poszlaki, jednak nie zdziwiłbym się, gdyby Samsung wymyślił sobie filozofię działania tego czujnika zupełnie inaczej. Ostatecznie, nie mówimy tu raczej o firmie, która inspiruje się pomysłami innych w kategoriach jeden do jednego. Co by nie mówić, technologia nawigacji gestami na pewno będzie mądrze wkomponowana w ekosystem producenta.
Jednym z głównych zastosowań gestów – jak w Pixelu 4 – może okazać sterowanie mediami. Przykładowo, po wykonaniu określonego ruchu dłonią nad smartfonem, wstrzymane zostanie odtwarzanie muzyki lub nastąpi przejście do następnego utworu.
Tajemnicą poliszynela jest to, czy rozwiązanie będzie stosowane tylko w smartfonach i tabletach. Szczerze mówiąc, nie obraziłbym się, gdyby producent dodał do tego grona także i telewizory. W mojej subiektywnej opinii, to właśnie te urządzenia aż proszą się o zastosowanie takiego rozwiązania. Pilot ma to do siebie, że często staje się obiektem mniejszych bądź większych sporów. Zdefiniowanie twarzy administratora i ustanowienie jego gestów mianem priorytetowych mogłoby pomóc wielu mężczyznom, którzy muszą walczyć o swoje prawa podczas ważnych wydarzeń ze świata sportu :)
źródło: LetsGoDigital