Inteligentny pierścień Samsung Galaxy Ring jest już gotowy na swój europejski debiut. W związku z tym warto uświadomić sobie kilka spraw. Najważniejszą z nich jest ta, że nie zawsze i nie wszędzie można mieć na palcu to akcesorium.
Pierścień Samsung Galaxy Ring – nie zawsze, nie wszędzie, nie dla każdego
Już za kilka dni Samsung Galaxy Ring zadebiutuje w Europie. Wprawdzie inteligentny pierścień koreańskiego producenta ominie Polskę, ale po pierwsze: dla wielu osób to wcale nie musi być przeszkoda, a po drugie: ostatecznie pewnie pojawi się w kraju nad Wisłą. Każdy, kto jest zainteresowany zakupem tego urządzenia, powinien wiedzieć o nim parę rzeczy. Przede wszystkim to, że nie każdy moment jest dobry, by z niego korzystać.
Producent przygotował oficjalną stronę wsparcia technicznego. To właśnie z niej możemy dowiedzieć się, że smart ring należy trzymać z dala od jakichkolwiek magnesów. Przebywanie w silniejszym polu magnetycznym lub po prostu trzymanie magnesów w dłoniach może zaburzać prawidłowe działanie podstawowych funkcji, takich jak liczenie kroków.
Nie należy także mieć na palcu pierścienia podczas podnoszenia ciężarów i wykonywania innych intensywnych ćwiczeń z wykorzystaniem maszyn. Chodzi zarówno o ochronę samego urządzenia, jak i dłoni – narażonych wówczas na obrażenia. Są to przy tym wyłącznie przykładowe sytuacje.
Warto to wiedzieć
Tego typu zalecenia nie różnią się od tego, z czym mamy do czynienia w przypadku konkurencyjnych urządzeń, takich jak Oura Ring. Jasno jednak pokazują, że akcesoria z tej wciąż budzącej się do życia kategorii może i oferują funkcje służące śledzeniu kondycji i zdrowia, ale mogą wymagać przy tym dostosowania stylu życia w większym zakresie niż smartwatche czy smartbandy.
Warto też mieć świadomość, że pomimo hucznych zapowiedzi, inteligentny pierścionek jest tak naprawdę poważnie ograniczonym urządzeniem pod względem funkcjonalności. Oferuje jedynie podstawowe narzędzia do monitorowania zdrowia i aktywności, bada czas i jakość snu, a do tego może jeszcze tylko współpracować ze smartfonem na potrzeby takich funkcji, jak zdalna migawka aparatu czy odrzucanie budzika. Ale to już właściwie wszystko.