Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że już na początku września podczas targów IFA 2015 w Berlinie Samsung zaprezentuje światu kolejną generację swojego tabletofonu z rysikiem – Galaxy Note 5. Niestety, najnowsze spekulacje na jego temat nie są najszczęśliwsze dla osób nim wstępnie zainteresowanych.
Jestem użytkowniczką Samsunga Galaxy Note 4. Jego pamięc wewnętrzną (32GB) rozszerzam dzięki slotowi kart microSD o 128GB i nie muszę się martwić, że w zdjęciowym czy filmowym szale nagle zabraknie mi pamięci. W Galaxy S6 i Galaxy S6 Edge nie jest już tak różowo – gniazda pamięci nie uświadczymy, a o każdy megabajt wolnego miejsca trzeba dbać, bo nigdy nie wiadomo kiedy się przyda. Z najnowszych informacji wynika, że podobnie może być w przypadku Galaxy Note 5.
Spekuluje się coraz mocniej, że Galaxy Note 5 nie otrzyma slotu kart microSD. Podobnie jak tegoroczne flagowce Samsunga, S6 i S6 Edge, ma być dostępny w trzech wersjach pojemnościowych: 32GB, 64GB i 128GB bz możliwości rozszerzenia. Póki co nie wiadomo ile w tym prawdy, ale patrząc przez pryzmat zmieniającej się polityki koreańskiego koncernu, niestety, może to być informacja, która już za niecałe dwa miesiące zostanie potwierdzona.
Teorii, dlaczego w S6 zrezygnowano ze slotu microSD jest wiele. Wśród dwóch wymienianych najczęściej można usłyszeć maksymalne wysmuklenie telefonu oraz zastosowanie pamięci typu UFS 2.0 zamiast standardowej eMMC 5.0 (co ma się przekładać na dwukrotnie szybszy zapis i odczyt danych). Jak sugeruje SamMobile, pamięć eMMC 5.0 i microSD korzytają z tego samego kontrolera pamięci, podczas gdy USF 2.0 wykorzystuje nowe rozwiązanie, z którym karty microSD w tym momencie mogą nie współpracować. Z technicznego punktu widzenia Galaxy Note 5 może zatem nie oferować gniazda microSD – chyba, że Samsungowi udało się już znaleźć rozwiązanie problemu dotyczącego kontrolera. Wątpię bowiem, by w Galaxy Note 5 firma wróciła do eMMC 5.0.
Jak będzie ostatecznie – przekonamy się już za kilka tygodni.
źródło: SamMobile