Teraz jednym z najbardziej wyczekiwanych phabletów jest na pewno Samsung Galaxy Note 4. Nieważne czy darzymy sympatią koreańską firmę czy nie, to ona przetarła szlaki w tym segmencie i jej urządzenia często wyznaczają trendy. Zawsze ciekawym zabiegiem było tworzenie dwóch wersji z różnymi procesorami, swoim oraz Qualcomma. Teraz sytuacja ma być taka sama i to autorski chip ma być tym mocniejszym!
Zacznijmy jednak od tego, co ma nam zaoferować Samsung Galaxy Note 4. Jego prawdopodobna specyfikacja jest znana, ponieważ ostatnio pojawiła się w AnTuTu. Ekran ma mieć 5,7 cala, a jego rozdzielczość to 2560 x 1440 pikseli. Mamy dostać również 3 GB pamięci operacyjnej RAM, 32 GB pamięci wbudowanej, 16-megapikselowy aparat główny oraz 3,68 mpix przedni. Testowane urządzenia pracowały na Androidzie 4.4.3 KitKat, ale do premiery we wrześniu jeszcze może się wiele zmienić w tej kwestii.
Oczywiście bardzo wiele zainteresowania przyciągnęły dwa procesory, jakie mamy zobaczyć w Galaxy Note 4. Pierwszym będzie 4-rdzeniowy Snapdragon 805 (Krait 450) o taktowaniu 2,5 GHz oraz z układem graficznym Adreno 420. Drugi chip będzie stworzony przez Koreańczyków, czyli zobaczymy 8-rdzeniowego Exynosa 5433 z układem graficznym Mali-T760. 4 rdzenie Cortex-A53 (1,3 GHz) oraz 4 rdzenie Cortex-A57 będą pracować w systemie big.LITTLE.
Oba procesory zostały już sprawdzone w kwestii wydajności i okazuje się, że układ Qualcomma przegrywa z propozycją Samsunga. Zarówno w ogólnym wyniku jest on gorszy niż produkt Koreańczyków, jak i w poszczególnych testach procesora i układu graficznego. Oczywiście przeciętny użytkownik nie zauważy różnicy między 40303 punktami Exynosa, a 37780 punktami Snapdragona, ale wojna na cyferki jest bardzo medialna. Nadal jednak mocniejsza jest od nich Tegra K1.
Oczywiście to, z jakiego urządzenia będziemy korzystać, zależy od Samsunga, ponieważ tylko w niektórych krajach wprowadzane będą obie wersje. A Wy, który wariant preferujecie?