Przecieki dotyczące nadchodzących smartfonów już dawno przestały przypominać marne zdjęcia robione krzesłem, ukradkiem przemycane z zakładów produkcyjnych. Firmy zdały sobie sprawę, że na sprzedaż znacznie lepiej wpływa okoliczność, że klienci już wcześniej wiedzą, czego się spodziewać po nowym urządzeniu. Stąd mamy dokładne odwzorowanie Samsunga Galaxy Note 20.
To nie tak, że wygląd Samsunga Galaxy Note 20 był dla nas jakąś tajemnicą. Co to, to nie – wersja Ultra została niechcący pokazana przez samego producenta, a najważniejsze cechy wizualne edycji podstawowej znamy już od kilku dni.
Jak na razie nie mieliśmy jednak szansy przyjrzeć się temu drugiemu urządzeniu z naprawdę bliska – a jest to teraz możliwe dzięki 360-stopniowemu renderowi smartfona, do którego dotarł Evan Blass.
Samsung Galaxy Note 20 do obejrzenia w 360 stopniach
Trzeba przyznać, że taka forma prezentacji urządzenia naprawdę niewiele pozostawia wyobraźni. Jedyne, czego tu brakuje, to możliwości zajrzenia na dolną i górną krawędź smartfona. Przyjrzenie się powyższej animacji pozwala potwierdzić dotychczasowe plotki dotyczące Samsunga Galaxy Note 20:
- będzie miał płaski, a nie zachodzący na boki ekran
- wyświetlacz będzie miał otwór na aparat przedni
- przyciski sterujące głośnością oraz włącznik znajdą się na prawej krawędzi
- potrójny aparat nie będzie wyposażony w obiektyw peryskopowy, czujnik ToF czy laserowy autofocus
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc, że nowy Notatnik Samsunga – przynajmniej w swojej podstawowej wersji – nie wniesie zbyt wielu zmian względem obecnego na rynku Galaxy Note 10. Będzie wydawał się nawet od niego nieco uboższy pod niektórymi względami. Oby za tą modyfikacją priorytetów poszła też cena.