Samsung – po raz pierwszy w historii – wprowadzi znaczące zmiany w linii Galaxy Note, dzieląc ją na kilka urządzeń. Jest to w pewnym sensie pokłosie zmian, które producent od pewnego czasu przeprowadza w swoich flagowcach z linii Galaxy S. Warto jednak zauważyć, że poza pokaźną ilością zmian w samych smartfonach, najprawdopodobniej dostaniemy też wreszcie prawdziwą, szybką ładowarkę.
Do tej pory szybkie ładowarki były u Samsunga pewnego rodzaju piętą achillesową. Branża mobilna – na czele z Huawei – poszła na tym polu do przodu, a koreański gigant sprawiał wrażenie, jakby został w blokach startowych. Już wcześniej słyszeliśmy plotki, jakoby firma zamierzała nadgonić zaległości na tym polu, jednak wtedy nie znaliśmy jeszcze żadnych konkretów. Minęło trochę czasu, przez branżę przetoczyło się kilka mniejszych bądź większych przecieków o linii Galaxy Note 10, a leakster, @IceUniverse, ustalił, że dziesiąty Notatnik otrzyma szybką ładowarkę z najwyższej półki.
— Ice universe (@UniverseIce) June 1, 2019
Leonardo DaVinci i jakiś ciąg cyfr. Niby nic, jednak w tym przypadku warto czytać między wierszami. Wiemy, że kodowa nazwa Note 10 to DaVinci. Cyfry 101101 w kodzie binarnym oznaczają cyfrę „45”. Jest to dość wyraźna poszlaka, która sugeruje, że producent zaopatrzy Samsunga Galaxy Note 10 lub 10 Pro w szybką ładowarkę o mocy 45 W. Internauci dyskutują też nad tym, czy jej moc nie będzie wynosić 55 W.
Zarzewiem dyskusji jest to, że 101 w kodzie binarnym odpowiada cyfrze „5”. Jeśli więc spojrzymy na kod binarny jak na cyfry „101” i „101”, dostaniemy dwie piątki, czyli 55 W. Jeśli odpuścimy sobie spację, to wracamy do punktu wyjścia, czyli do wartości 45. Bez względu na to, jakie parametry finalnie otrzyma ładowarka dla nadchodzących Notatników, będzie ona co najmniej trzykrotnie szybsza od tej, która wchodzi w skład zestawu sprzedażowego dla Samsunga Galaxy S10. To spora zmiana.
Samsung Galaxy Note 10 podobno ma być dostępny w dwóch rozmiarach. Mniejszy trafi do Polski
Warto też w tym miejscu dopowiedzieć, że Samsung Galaxy Note 10 zaoferuje akumulator o niewielkiej pojemności, która ma wynieść zaledwie 3400 mAh. Jak na smartfon z tak wielkim ekranem, to – delikatnie mówiąc – niewiele. Wiemy też, że producent miał ambitny plan rezygnacji z przycisków fizycznych na obudowie, jednak w toku prac nad projektem zdecydowano się ostatecznie je zachować, ponieważ prototyp nie spełnił szeregu rygorystycznych norm, jakie wyznaczył mu Samsung.
źródło: IceUniverse na Twitterze, opr. własne
na zdjęciu głównym: Samsung Galaxy Note 9, fot: własne