Flagowce Samsunga od lat są w czołówce najlepszych foto-smartfonów na rynku. Konkurencja jednak nie śpi i pakuje do swoich high-endów coraz to bardziej innowacyjne rozwiązania, którymi propozycje Koreańczyków nie mogą się pochwalić. Producent z Korei Południowej nie zamierza się temu biernie przyglądać i w przyszłym roku zaserwuje nam zupełnie nowe podejście do mobilnej fotografii.
Jak donosi świetnie zorientowany w planach wydawniczych Samsunga leakster Ice universe, Galaxy Note 10 będzie ostatnim flagowcem południowokoreańskiej marki z sensorem S5K2Lx 1,4 µm, którego udoskonalane z roku na rok wersje producent stosował od 2016 roku. Najnowsza, S5K2L4, trafiła do smartfonów z serii Galaxy S10 i zostanie zastosowana także w nadchodzących Notatnikach.
Oczywiście spodziewamy się, że Galaxy Note 10 i Galaxy Note 10+ zaoferują jeszcze więcej niż tegoroczne eSki. Mówi się, że największą nowością może być trójstopniowa przysłona, która w zależności od ustawień będzie miała wartość f/1.5, f/1.8 lub f/2.4. W praktyce powinno przełożyć się to na wyższą jakość zdjęć w różnych warunkach, czego nie można bagatelizować.
Ice universe informuje również, że Galaxy S11 przyniesie zupełnie nowe podejście do mobilnej fotografii, lecz na razie nie wiadomo, co to oznacza. W kolejnym tweecie leakster jednak napisał, że w przyszłym roku zobaczymy w swoich smartfonach 10x zoom optyczny i aparaty o rozdzielczości 108 Mpix, więc być może właśnie po takie rozwiązania sięgnie Samsung, gdyż przedsmak pierwszego z ww. jest już dostępny w Huawei P30 Pro i Oppo Reno 10x Zoom.
Nowy procesor w Galaxy Note 10
Skoro wspomniałem o nadchodzących Notatnikach, to przy okazji poinformuję Was, iż w bazie Geekbench pojawił się model o oznaczeniu SM-N970F (Galaxy Note 10). Normalnie przeszlibyśmy obok tego obojętnie, gdyby nie fakt, że benchmark w sekcji „płyta główna” wymienia niezaprezentowany oficjalnie procesor Exynos 9825.
Można się spodziewać, że jest to ulepszona wersja Exynosa 9820, który napędza smartfony z serii Galaxy S10. Wskazywałoby to też, że w egzemplarzach przeznaczonych na rynek amerykański i chiński zastosowany zostanie Qualcomm Snapdragon 855 Plus, aby zachować podobną wydajność w obu przypadkach.
Geekbench ma jednak to do siebie, że nie zawsze podaje prawdziwe informacje, więc radzę do tej podchodzić z rezerwą, gdyż może się okazać, że Galaxy Note 10 i Galaxy Note 10+ zostaną wyposażone w ten sam procesor, co smartfony z serii Galaxy S10, czyli Exynosa 9820.
*Na zdjęciu tytułowym Samsung Galaxy S10+ (pod linkiem znajdziecie jego recenzję przygotowaną przez Kasię)
Źródło: @UniverseIce, @UniverseIce, Geekbench