Seria A była „strzałem w dziesiątkę” Samsunga – świetnie wykonane i bardzo dobrze wyglądające smartfony ze średniej półki były chętnie kupowane. Niedawno Koreańczycy zaprezentowali drugą generację tej linii telefonów, ale wkrótce dołączy do nich nowy model nazwany A9. W porównaniu do nich zaoferuje przede wszystkim większy ekran oraz wydajniejsze podzespoły. Czy warto czekać na to urządzenie?
Każdy telefon zanim trafi do oficjalnej sprzedaży musi przejść proces certyfikacyjny w odpowiednich urzędach. Jednym z takich miejsc jest chińska TENAA, która okazuje się być niezawodnym źródłem „przecieków” na temat szykowanych nowości. Tym razem poznaliśmy szczegółowo Samsung Galaxy A9 SM-A9000 (wersja z dual SIM przeznaczona dla Państwa Środka).
Ekran Super AMOLED wyróżni się rozdzielczością Full HD oraz przekątną aż 6 cali, a będzie pokryty lekko zaokrąglonym szkłem 2.5D. Oczywiście smartfon wygląda tak jak najnowsi przedstawiciele serii A na rok 2016 i został wykonany prawie w identyczny sposób. Na pewno pod względem designu będzie wypadał bardzo dobrze. Całość będzie miała wymiary 161,7 x 80,9 x 7,4 mm – sporo, ale do zaakceptowania ze względu na zastosowanie 6-calowego wyświetlacza. Masa to 200 g.
Przejdźmy teraz do „wnętrza” Galaxy A9. Moc obliczeniową ma dostarczyć Snapdragon 652 z czterema rdzeniami ARM Cortex A72 1,8GHz i czterema ARM Cortex A53 oraz układem graficznym Adreno 510, które będą wspomagane przez 3GB RAM. Do kompletu producent doda 32GB pamięci wbudowanej z możliwością rozbudowy o kolejne 128GB. Na pewno obecność slotu kart microSD będzie ważnym argumentem przemawiającym za zakupem własnie tego modelu.
Aparaty mają być identyczne co w mniejszym rodzeństwie. Z tyłu pojawi się 13-megapikselowa matryca z f/1.9 oraz optyczną stabilizacją obrazu, a autoportrety wykonamy za pomocą 5-megapikselowej kamerki. Niestety, preinstalowany będzie Android 5.1.1 Lollipop. Na 6.0 Marshmallow trafi pewnie niedługo po oficjalnej prezentacji, ale uważam, że Samsung powinien już zadbać o obecność „pianki” na pokładzie A9 od razu po wyjęciu z pudełka.
Na temat baterii wiemy jedynie z wcześniejszych przecieków, że ma mieć pojemność 4000 mAh. Jeżeli ta informacja okaże się prawdziwa, to Galaxy A9 będzie miał ogromny potencjał na hit sprzedaży. Aczkolwiek tutaj kluczowa okaże się również cena. Cóż, znając dotychczasową politykę Koreańczyków należy spodziewać się kwoty na poziomie ok. 2000 złotych, ale tego się dowiemy na pewno podczas oficjalnej prezentacji na styczniowych targach CES 2016 lub marcowych MWC 2016.
Czy bylibyście chętni na zakup Samsunga Galaxy A9?
AKTUALIZACJA
Samsung Galaxy A9 ma zostać zaprezentowany jeszcze dzisiaj podczas Galaxy A Party 2016 w Chinach.
*na zdjęciu tytułowym Samsung Galaxy Note 5
źródło: TENAA przez WinFuture; Galaxy Club przez Sammobile